A co jeśli nie mam przyjaciół a przez wygląd nie mam też 2-giej połówki? I tylko nie pie**olcie, że to nie wina wyglądu.
Bo to nie wina wyglądu, facet ma takie szczęście, że nie musi wyglądać. Co najwyżej musi się ubrać. A żeby poderwać 80% dup na typowej imprezie to wystarczy nie być cipą i nie być idiotą(czyli pewność siebie + nie pie**olenie głupot). Wiadomo, że wygląd, kasa etc. mogą pomóc, ale bez przesady. Właściwie to najprzystojniejszym najtrudniej znaleźć parę ze względu na większe wymagania.
Tak w ogóle to nie wiem co Ci tak śpieszno do związków. Młody jesteś, a bycie singlem > związek(chyba, że znajdziesz naprawdę fajną dziewczynę, o co coraz trudniej).
pie**olenie. Zamiast akceptować wady lepiej zrobić wszystko, by się ich pozbyć. Prawie wszystkie problemy można rozwiązać przy pomocy silnej woli i szczypty inteligencji. Ale po co, jak można się poużalać się nad sobą. Przecież to łatwiejsze.