Skróciwszy wszystko do kilku zdań:
Organy są ciapatoodpornę, w sensie świńskie. W przeciwieństwie do tego na co to wygląda odcinek nie jest na temat nerek, a na temat adrenaliny. Powiedziane jest gdzie ów związek jest produkowany, jak działa i pokazane jest co dzieję się z ludzkim okiem w chwili zagrożenia.
Ogólnie norweskie filmy/programy dokumentalne są ciekawe i w dodatku często puszczane, dodam że w tutejszych gimnazjach liceach normą jest krojenie zwierzęcych organów czy nawet całych zwierząt (Wszelakich gryzoni). Nikt się nie burzy, ani nie dziwi, dla norwegów normą jest polowanie - A, co za tym idzie: Skórowanie, patroszenie i oczyszczanie truchła. Tak samo nikt się nie dziwi jeśli dzieciaki polują razem z ojcem czy rzadziej matką