Mieszkam na Islandii 5 lat i imperzy tutaj to gowno ani jednego klubu same bary z parkietem jedynie dupy fajne no i maja 1 dzien w roku impreze na zakonczenie wakacji gdzie wszyscy cpaja pija i napierdzielają sie na downtown po za tym nie ma to jak imprezy w PL

HAHA jasne, pewnie zbyt ch*jowo jesteś ubrany, dlatego nie wpuszczaja cię do klubów.
Ale tak całkiem poważnie to ja nie wiem gdzie i kiedy chodzisz , ale sprawdź kluby NASA, Austur, no i czasem w Harpa są niezłe biby,jak na przykład GusGus na żywo, zajdź zmienisz zdanie. Poza tym nigdzie chyba nie ma tylu chętnych dziewcząt co tu , a to chyba argument nie do przebicia.

Może ktoś wie, gdzie można znaleźć jakieś ogłoszenie o pracę w Islandii?

TU, proszę bardzo

całkiem fajnie. nie ma tam ciapatych ?

Aha i zapomniałem nie ma ciapatych:)

Co ta woda taka uj***na?

To blue Lagoon - takie ala uzdrowisko

Można sikać nie wychodząc z imprezy

mjiceland@ Nasa bylem nic specjalnego w Austur nie bylem wiek nie puszcza lecz po za tym bylem w roznych klubach nazw nie pamietam ale amsterdam, hresso lipa, a jedyny okay klub w ktorym bylem to players ale juz nie istnieje wiec, jeszcze jest manhatan ale to w kef wiec sie nie liczy a i tak sie przejadl. Co do islandek to masz racje

Gus Gus Zawsze spoko

Daje piwko sadolowi, który zrobi gifa z 2:15-2:18!

same grubasy. ciezko wypatrzyc jakas sensowna laske

w tym momencie pie**olę Ibizę... chcę na Islandię