18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Nocą przez park

so...........88 • 2008-01-23, 13:39
Prawie biegła.Nic już nie miało znaczenia. Ani poszarpane spodnie, które rano były jeszcze nowe, ani szal, ulubiony wełniany szal, który został gdzieś tam na gałęzi, ani bolące nogi, ani poraniona twarz. Nic.Już widać światła ulicy ! Jeszcze parę metrów i przysięgam już nigdy, przenigdy nie pójdę przez park. Było bliżej i tak jakoś tajemniczo. A ona lubi się bać. To takie romantyczne. A może kiedyś spotka tam faceta, który też lubi tak spacerować ? Nie ! Już nigdy nie pojdę przez park ! Boże ! Jeszcze trochę.A gdyby przyjęła zaproszenie ojca na kolację ? Siedziałaby teraz w jednym z tych wielkich foteli i sączyła wino może brandy a tata znowu starałby się przekonać ją, że w jego firmie byłoby jej sto razy lepiej. Ale wykręciła się nawałem pracy. Nie chciała tam iść. To oczywiste, że ojciec po odejściu od mamy znalazł sobie kobietę. Zrazu miała do niego żal ale potem jakoś jej przeszło. Do czasu kiedy ją poznała. Dobra, ojciec może mieć kobietę ale młodszą i ładniejszą od własnej córki !? Dlatego odmówiła, A teraz żałuje. Oj jak żałuje.Jezu ! Zabierz mnie z tego miejsca. Dlaczego te światła są dalej niż przed chwilą ? Po raz wtóry uderzyła ręką o pień drzewa, upadła ale podniosła się błyskawicznie. Cztery miesiące wcześniej szła na czele protestu przeciwko postawieniu w parku oświetlenia. Ona i jej podobni nie chcieli się zgodzić nawet na latarnie przy głównej alejce. Nie wierzyli, że ktoś ulegnie ich żądaniom a oni się zgodzili ! Jakże była szczęśliwa. Nie dlatego, że nie będzie latarnii ale dlatego, że ktoś wreszcie liczył się z jej zdaniem. Kolejne drzewo. Ból przeszył całe ciało. Żeby tak się nie zgodzili i postawili dziesięć, dwadzieścia, nie, pięćdziesiąt latarni ! Teraz słyszała już na pewno. Ktoś za nią biegł. Z pewnością to ta sama postać, którą widziała wcześniej. Było ich chyba więcej bo wyrażnie słyszała jak ten z kapturem syknał "teraz". Zaczaili się tutaj. Pewnie na takiego frajera lub taką idiotkę jak ona. Miała jedynie kilkanaście złotych i starą komórkę. Żadnej biżuterii, Nic cennego. Wiedziała, że to może ich rozwścieczyć a wtedy... wolała o tym nie myśleć. A jeśli to dlatego,że była kobietą ? Może chcą ja zgwałcić. Jestem w końcu całkiem atrakcyjna. Nie tak jak ta zdzira Ela, kobieta taty ale... Tym razem jakiś konar na ziemi. Długo nie mogła się pozbierać. To ją zgubiło. Poczuła czyjąś rękę na ramieniu i ktoś mocno zmęczony wydyszał " Przepraszam. Jesteśmy z TV Marketu. Czy lubi pani obierać ziemniaki ?"