U nas psy na postoju by go olali a tak w ogóle to konfident i ch*j
Jak mnie wk***ia nazywanie ludzi konfidentami tylko dlatego, że zachowują się jak należy. Jak Ci zapie**olą rower to co? Nie pójdziesz na policje bo "nie jesteś konfidentem"? A jak Ci jakiś niedzielny kierowca, naj***ny wpie**oli w dom to co? Wpie**olisz mu i tyle? Chciałbym to widzieć. Idiotyczne słowo, które w jakiś magiczny sposób zmieniło znaczenie z "osoba godna zaufania" na "donosiciel". Poj***ny ten nasz język czasem bywa...