18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Nigel Farage: Barroso to kompletny idiota

Pan_Generał • 2012-07-01, 19:31
Nigel Farage miażdży Barosso i resztę hołoty z UE. Warto posłuchać kolesia, bardzo dobrze gada!

Earth

2012-07-02, 12:42
Tak się składa, że Grecja NIGDY, k***A NIGDY nie powinna dołączyć do Unii, bo NIGDY by nie spełniali wymogów.
To świetne USA pomogło zatuszować miliony dokumentów pozwalających Grecji na członkostwo.

Moim zdaniem powinni wyj***ć Grecję na zbity ryj. Niech bankrutują, niech kupią ich chinole w p*zdu, dlaczego MY mamy płacić śmierdzielom, którzy k***a dostają dodatkowe dwie pensje w roku ZA NIC?

Doktór

2012-07-02, 14:00
@l82

Konfucjusz powiedział, że naprawę państwa należy rozpocząć od naprawy pojęć. Pierwszym pojęciem które należałoby naprawić obecnie jest kapitalizm i liberalizm.

Obecnie za kapitalizm uważa się korporacjonizm, czyli takie połączenie kapitalizmu z socjalizmem, gdzie daje się państwową ochronkę korporacjom, ustanawia się ich monopol i przez działania administracji, urzędników chroni się je przed konkurencją. Dodatkowo- za złe inwestycje prywatnych banków płacą podatnicy, czyli prywatne molochy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za swoje działania. Napisz mi co to ma wspólnego z kapitalizmem?

Chiny są dużo bardziej kapitalistyczne niż USA, gdzie rządzą ,,liberałowie"- w tłumaczeniu na nasze socjaldemokraci (kolejne przeinaczone pojęcie). Czytałem ostatnio ciekawy artykuł o tym jakie to Coca-cola ma problemy w Chinach. Nie jest w stanie utrzymać się na rynku. Bo małe i prężne firmy ze swojej natury wypierają monopole pod warunkiem, że im się nie przeszkadza. Jak rozwija się prężenie gospodarka to jest też konkurencja na rynku pracy- pracodawcy zabiegają o dobrych pracowników i konkurują o nich z innymi pracodawcami. Socjalizm, nawet w niewielkim dodatku do normalnego kapitalizmu- niszczy go i degeneruje.

l82

2012-07-02, 15:21
@Doktór
ja nie zamierzam się upierać, że to jest kapitalizm zgodnie z regułami, a tym bardziej czysty kapitalizm.
cała moja wypowiedź miała raczej na celu wskazanie poziomu hipokryzji usa

z zasadami kapitalizmu mają pewnie tyle samo wspólnego co z wolnością jednostki a może i mniej...
co do Chin i coca-coli to tylko im pogratulować- popularność tego napoju jak i mcdonalda i kfc w naszym kraju pozostaje dla mnie w pewnym stopniu tajemnicą- rozumiałem to jak to była nowość- coca cola na stole przez chwilę kojarzona była z luksusem- a teraz nie wiem- nie pytam- nie próbuję....

!Timon

2012-07-02, 17:33
@up
Biorąc pod uwagę ile kosztuje sama produkcja napoju a ile on kosztuje mają potężne wielomiliardowe środki na reklamy - ot cały samonapędzający się sekretny cykl ;)

Zbakus

2012-07-02, 19:32
Wina za kryzys leży po obu stronach oceanu. Bezsensowne odejście od parytetu złota ma swoje skutki, bo waluta jest oparta na bezwartościowej umowie społecznej, a nie na realnej wartości. Nawet jeżeli banki centralne skompletują sobie koszyki walut obcych, to i tak nie mają oni realnej siły nabywczej. Natomiast euro zawsze było poronionym pomysłem - za duże są różnice między gospodarkami eurolandu. Opłacać się może to tylko Niemcom - za wpłacanie dużych kwot na rzecz Unii mogą brać pożyczki z EBC ze śmiesznie niskim oprocentowaniem, więc, biorąc poprawkę na inflację, zarabiają na pożyczaniu kasy od innych.
Nawiązując do wcześniejszych wypowiedzi z forum - amerykańce zajarają się samym faktem publicznego nazwania kogoś idiotą. Pajace.
A co do dodrukowania pieniędzy - Obama nie może sobie na to pozwolić, bo pokazałby, że ma jakiegoś j***nego gofra zamiast mózgu. Będzie raczej pilnował ilości dolarów w obiegu; jeśli skoczy im inflacja, mogą stracić dużo więcej niż do tej pory, no i trudniej będzie im spekulować na wartości waluty.

laskaww

2012-07-02, 20:39
Zbakus napisał/a:

Wina za kryzys leży po obu stronach oceanu. Bezsensowne odejście od parytetu złota ma swoje skutki, bo waluta jest oparta na bezwartościowej umowie społecznej, a nie na realnej wartości. Nawet jeżeli banki centralne skompletują sobie koszyki walut obcych, to i tak nie mają oni realnej siły nabywczej. Natomiast euro zawsze było poronionym pomysłem - za duże są różnice między gospodarkami eurolandu. Opłacać się może to tylko Niemcom - za wpłacanie dużych kwot na rzecz Unii mogą brać pożyczki z EBC ze śmiesznie niskim oprocentowaniem, więc, biorąc poprawkę na inflację, zarabiają na pożyczaniu kasy od innych.
Nawiązując do wcześniejszych wypowiedzi z forum - amerykańce zajarają się samym faktem publicznego nazwania kogoś idiotą. Pajace.
A co do dodrukowania pieniędzy - Obama nie może sobie na to pozwolić, bo pokazałby, że ma jakiegoś j***nego gofra zamiast mózgu. Będzie raczej pilnował ilości dolarów w obiegu; jeśli skoczy im inflacja, mogą stracić dużo więcej niż do tej pory, no i trudniej będzie im spekulować na wartości waluty.



nie lubię debilnego rzucania w eter jakimiś frazesami, które przeczytałeś w GW lub innym szmatławcu, dlatego wypunktuję Ci głupie rzeczy jakie napisałeś w powyższym poście:

- pozostanie przy parytecie złota (Bretton Woods) to w istocie pozostanie przy sztywnych kursach walutowych, w takim przypadku procesy dostosowawcze są niemożliwe i właśnie ich asymetria była główną przyczyną upadku BS, debilnym jest wręcz mówienie, że odejście od parytetu było złe ponieważ powodowało by jeszcze większe kryzysy niż znane nam np. z 2008 roku

-Niemcom euro opłaca się na pewno nie dlatego, że biorą sobie pożyczki w EBC, czy MFW (wręcz przeciwnie)- w umownym koszyku walutowym jakim jest euro niemiecka marka jest niedowartościowana, dzięki czemu mogą mają tani export co prowadzi do nieograniczonego dostęp do pieniądza (z racji przewartościowania drahmy odwrotna sytuacja występuje w Grecji) - oczywiście nadwyżka na ROB są jednym z wielu argumentów, ale na pewno nie to że sobie biorą pożyczki z EBC/IMF

-z kontrolowaniem pieniądza w obiegu to żeś już w ogóle zaj***ł jak dzik w sosnę, jak napisał kolega w pierwszym poście: drukują, mogą i będą sobie drukować tyle pieniędzy ile chcą, ponieważ posiadają walutę międzynarodową i żadna inna waluta na naszym globie nie ma szans nawet powąchać dolara w tym zakresie, ani renminbi, ani euro ani nic innego nie zagrozi $ z tego powodu żadna inflacja/stopa procentowa im nie skoczy jeśli sobie tego nie zażyczą, zbyt dużo państw posiada USD jako walutę rezerw dewizowych, zbyt dużo chinole nakupowały papierów dłużnych, aby ten stan rzeczy mógł ulec zmianie, najwyżej przyjdzie kolejny kryzys, SRF (FED) znów przyhamuje popyt na pieniądz lub skupi śmieciówki pieniędzmi z Chinoli/Niemiec/Holandii etc.

Zbakus

2012-07-02, 23:15
Możesz mieć rację. Nie mam na tyle wiedzy ekonomicznej, żeby zanegować którąkolwiek część twojej wypowiedzi. Niemniej jednak, jestem przeciwnikiem globalnej wioski, ten system prędzej czy pózniej upadnie. Każdy kraj powinien zająć się własną sytuacją, kryzys nie dotyczyłby Europy, gdyby waluty były oparte na złocie, bimbrze, wełnianych majciochach - czymkolwiek, czego wartości nikt nie zaneguje.

laskaww

2012-07-03, 18:40
System może i kiedyś upadnie, ale oparcie waluty na jakimkolwiek aktywie jest absurdalne i przystaje na lata 45-50 w których było to wprowadzane (jeśli Cię to interesuje poczytaj sobie o Bretton Woods), jeżeli szukasz jakiegoś najbardziej korzystnego rozwiązania to lepszym wyjściem było by stworzenie jednej globalnej waluty, obecne problemy biorą się z chciwości inwestorów indywidualnych, bo to oni mają główny wpływ na kształt finansów międzynarodowych (a nie banki centralne), tworzą niezrozumiałe dla większości inwestorów instrumenty finansowe, dzięki którym bogacą się nieliczni, a traci cały świat, takie działania jak sekuratyzacja czy spekulacja były głównymi przyczyną kryzysu w 2008 i m.in upadku Lehman Brothers, przekręt na którym zyskało nie wielu odbija nam się do dziś i będzie jeszcze odbijać parę lat, jedna wspólna waluta wyeliminowała by wszystkie instrumenty spekulacyjne/terminowe.