Mój znajomy wyznaje teorie, z którą się zgadzam; Nie ważne czy jeździsz na rowerze czy na nartach; cokolwiek by się nie działo, czy przed pie**olnięciem, czy po zawsze jest czas na powiedzenie "ooo k***a".
Mój znajomy wyznaje teorie, z którą się zgadzam; Nie ważne czy jeździsz na rowerze czy na nartach; cokolwiek by się nie działo, czy przed pie**olnięciem, czy po zawsze jest czas na powiedzenie "ooo k***a".
Coś w tym jest ja ostatnio autem wpadłem w poślizg i wjechałem w mega zaspę śniegu przy której stał betonowy słup. Po wyhamowaniu na zaspie drżącym głosem powiedziałem to samo xD