przez radio słychać jak gadają ze to militia mans, czyli ciapaki wyszkoleni przez usa i śmigający po iraku/afganistanie w ich sprzęcie, jeden ch*j, widać po tym co odj***li że ciapak to podludź jakiś u którego używanie mózgu ogranicza się do tego w którym miejscu odcinać głowy, a to że targanie ładunku wybuchowego może się skończyć tak jak tu to już nie pomyśleli, owszem amerykańce też są debilami, ale wątpie że aż takimi
To był pocisk z 155 tak jak ktoś napomniał ale sam się zdetonował, po amerykańskich wozach nic nie wywnioskujesz
( rozmowa o tym, że zabrali czyjąś mkę z samochodu oznacza to, że samochód był podstawiony i była to zasadzka).