Ale co komu po kamyku, nawet jakby był warty miliony? Najeść się tym nie da, dupy do pracy nie podwiezie, pograć sobie nie można, filmu nie obejrzysz... a do tego takie same walory estetyczne ma cyrkonia za kilkanaście złotych. I dlaczego do jasnej ciasnej kobiety mają przemożną potrzebę otaczania się bezwartościowymi i bezużytecznymi, drogimi pierdołami, kiedy takie same pierdoły można kupić 3-10 razy taniej a resztę spożytkować na coś co faktycznie do czegoś służy poza "wyglądaniem"?