Ultrasi II-ligowej Broni Radom błysnęli pomysłowością na oprawę z nietypowych materiałów. Oprócz transparentów fani użyli… suchego lodu i wrzącej wody.
Radomianie mają ostatnio na pieńku z policją, za odpalanie na meczach rac.
Stąd pomysł, na zadymienie sektora w legalny sposób w trakcie meczu z Pilicą Białobrzegi (II liga grupa wschodnia). Kibice wnieśli na sektor 25 kg suchego lodu (dwutlenek węgla w temperaturze -80 stopni Celsjusza) i 50 litrów wrzącej wody w termosach (na co dostali zgodę od organizatora), po czym zanurzyli lód w wodzie. W efekcie doszło do reakcji sublimacji, czyli przejścia suchego lodu ze stanu stałego w gazowy. Towarzyszył temu tzw. ciężki, biały dym, który spowił sektor fanatyków. Do tego na koronie i dole trybuny pojawiły się transparenty: „Klimatyczny szczyt na Broni” i „Dziś na meczu co2, znowu ‘władza’ problem ma”.
Oni to sobie mogą "błysnąć", banda kretynów. To wymyślił ten sprytny człowiek, który tą hołotą manipuluje i wpie**ala z polityką wszędzie, gdzie się da.
Aż nie wierze że taki mały klubik z mojego jakże pięknego miasta któremu sam kibicowałem trafił na stronę główną tej jakże zacnej strony Browar się chłopakom należy i chyba przyszedł czas żeby założyć barwy i iść na trybuny