Jak na moj chlopski rozum to granica faktycznie dazy do zera... ALE suma wszystkich zamowien dazy do liczby 2 piw i nigdy tej liczby nie osiagnie. Czyli granica sumy piw dazy do 2

@Pącki przy założeniu że n dąży do nieskończoności to granicą jest zero.

I wzór się się zgadza. N=1 ma jedno piwo, n=2 ma 1/2 itd.

Hehehe dobre w ch*j, lecimy k***a tutaj

Tak k***a? To podstaw 1 pod n...
Sugerujesz że 1/2^0 to 0? Pięknie k***a, pięknie.....

co to jest granica ciagu?
(1/2)^0=1 i to nie znaczy ze to jest granica tego ciagu...



cioto

A już się martwiłem o naszą Polskę na szczęście jeszcze nie muszę...

Jezus i apostołowie wędrują rozmyślając. Nagle Jezus mówi:
- Wiecie, raj jest jak x kwadrat plus trzy x minus osiem.
- O co mu chodzi? - zapytał jeden z apostołów drugiego
- Nie wiem, to chyba jakaś parabola...

http://www.wolframalpha.com/input/?i=lim+n-%3E+inf+%281%2F2%29%5E%28n-1%29

Macie, co poniektórzy przedstawiciele plebsu intelektualnego.

A dwójka to wynik na sumę nieskończonego ciągu geometrycznego :

a1 = 1 q=0,5
SUMA z 1/2^n n-> inf = 1/1-0,5 = 2

Więc kawał zj***ny, a przy okazji parę idiotów się ujawniło.

co to jest granica ciagu?
(1/2)^0=1 i to nie znaczy ze to jest granica tego ciagu...


Obrazek
cioto

Wszystko spoko tylko, że w żarciku nie chodzi o granice tylko o szereg bo oni nie mnożą tych piw tylko je dodają, więc 1+1/2+1/4+1/8+...+(1/2)^inf-1

Wszystko spoko tylko, że w żarciku nie chodzi o granice tylko o szereg bo oni nie mnożą tych piw tylko je dodają, więc 1+1/2+1/4+1/8+...+(1/2)^inf-1

wiem, ze suma tych piwek nigdy nie przekroczy dwoch, ale chodzi mi o samo pojecie granicy i jej policzenie

Mój komentarz jest na poziomie dowcipu.

Tutaj mamy 2 ciagi.
an= (1/2)^n-1

i powiedzmy bn ktorego wyrazy sa sumami n wyrazow ciagu an

bn= a1+a2+...an (ciag an jest ciagiem geometrycznym, czyli bn=a1 *(1-q^n-1)/(1-q) a1=1 q=1/2 czyli
bn=2*(1-(1/2)^n-1) ) ciag bn dazy do 2 gdy n dazy do nieskonczonosci.

Ciag an faktycznie dazy do 0, ale ciag bn dazy do 2.

przeciez k***a nawet nie jest powiedziane czego to jest granica wezcie sobie ciag o wzorze n-1/n, no i co?
ja pie**ole

Nie rozumiem o co się tak bijecie. Prawie każdy wie że ilość piwa nie przekroczy 2 i może autor trochę niefortunnie sformował treść w nawiązaniu do granicy funkcji ale to nie jest egzamin z matematyki żeby czepiać się każdego niedociągnięcia!

Ogólnie chyba jesteśmy po*ebani żeby o 12 w nocy z piątku na sobotę kłócić się kto ma rację w sprawie granicy jakiejś funkcji.

kawał jak kawał, na ch*j drążyć temat ?

Oho, widzę, że matematyczna inkwizycja się pojawiła. Czas na:
"Wchodzi nieskończona liczba matematyków na Sadola."