W środę rano kozieniccy policjanci zostali poinformowani przed dyrektora jednej z kozienickich szkół średnich o próbie oszustwa.
- Starszy brat maturzysty próbował się pod niego podszyć. Z informacji, jakie zabrali policjanci wynikało, że chciał zdać za niego egzamin maturalny z języka polskiego. Aby wejść na egzamin, pokazał dowód osobisty swojego brata. Wyjaśnił, że w ten sposób chciał pomóc mu w zdaniu egzaminu - poinformowała nas Patrycja Adach, rzecznik prasowy policji w Kozienicach.
tak wciągajaco wartkiej i pełnej dynamizmu historii w życiu nie słyszałem normalnie śnieg który spadł to pikuś porównaniu do tego! Normalnie kompletny odlot!
Mnie najbardziej bawi jak te licealisty całe srają rzadkim gównem pod siebie bo muszą stanąć do matury. Robią z siebie wielkich cwaniaków jednocześnie cwaniaków najbardziej poszkodowanych. A bo CKE dała ch*jowy arkusz a bo cośtam. Odpowiedź na to jest jedna. ch*jowe to oni mają mózgi. Lepiej było napie**alać debilizmami na Qfejku w stylu "nak***iam salto" niż się uczyć. Spoko.. jak ja pisałem maturę.. a było to nie tak znowu dawno, to nikt jakoś nie buczał i nie śmierdział sraką z tego powodu.. Poszliśmy i napisaliśmy i wsio. Potem w ostatni dzień w myśl uczczenia tego jakże ważnego wydarzenia 3-4 piwka i było ok. 95% zdało z palcem w dupie.
Żeby zdac mature i iśc na dobrą uczelnie techniczną nie potrzeba się bardzo wysilać, przeciętny wynik wystarczy, odsiew jest potem i im to lotto ile osob przyjmą.
Potem sobie mozna skakac po kierunkach, więc nie pie**ol i nie rób z matury nie wiadomo czego bo pisałem niedawno i jakoś nikt nie srał ogniem, że ch*j wie czego sie od nas wymaga.
Człowiek poszedł na dane przedmioty, napisał co miał do napisania i jakoś pojedyncze metody się denerwowały. Potem po piwku i tak jak pisał gośc wyżej, 95% osób zdało.
Nerwy dopiero sie pojawiały o 7 jak cżłowiek koczował na stronie CKE i czekał na wyniki.
A teraz k***a jakaś paranoja, dymy o te matury już były za nim ją pisaliście...
ALTON, jak pisales matÓre internet nie byla az tak powszechny
Poniekąd masz racje ale zauważ fakt że kiedy dajmy na to zdawało się mature 8 lat temu, nie było pomocy takiej jak choćby ''wujek google'' ... Praktycznie wszystko brało się z książek bądz z nabytej wiedzy.
Dziś nie jest ważne czy i jak zdasz bo nawet po studiach znalezienie pracy która zapewniła by ci godne życie graniczy z cudem w tym kraju a za granicą polskie dyplomy są gówno warte.