Prosto z urwisk na amortyzowany "wózek"(nie wiem jak to w sumie nazwać) przyjrzyj się, 1.21. Po drugie jak jest sparaliżowany od pasa w dół to nie to tego nie czuje tak jak ty. Po trzecie śnieg doskonale amortyzuje upadki. Sam bym sie przejechał na takiej "narcie".
Nie jeden raz widziałem niepełnosprawnego na stoku, jeździli technicznie lepiej ode mnie w dodatku szybciej pokonywali ten sam odcinek co ja w sumie nic dziwnego w końcu jestem internetową p*zdą tak jak tu wszyscy.