Uczniowie jednej ze szkół średnich w Monachium długo będą omijać policjantów szerokim łukiem. I nie ma się co dziwić. Zostali poddani drobiazgowej rewizji, kazano im rozebrać się do naga. Wszystko dlatego, że jednej z koleżanek zniknęło z kieszeni 5 euro.
Policjant wezwał wsparcie a następnie podzielił uczniów na cztery grupy - uwzględniając oczywiście płeć nastolatków. Młodzi ludzie zostali zabrani do toalet i dokładnie przeszukano ich rzeczy. Gdy policjanci nie znaleźli pieniędzy w torbach i kieszeniach nastolatków, kazali im się rozebrać. Do naga.
Zaprotestowałem początkowo, nie chciałem zdjąć slipów. Gdy w końcu to zrobiłem policjant zajrzał mi między pośladki przyświecając sobie latarką - opowiada "Süddeutsche Zeitung" jeden z 14-latków."
Rzecznik policji zaprzeczył, by uczniowie zmuszeni byli do rozebrania się do naga. Zapewnił też, że rewizję osobistą nastolatków przeprowadzono w porozumieniu z władzami szkoły.
Uczniowie twierdzą jednak inaczej. I dodają, że części z nich policjanci w poszukiwaniu 5 euro sprawdzili nawet... genitalia.
Po skargach rodziców i uczniów policja zdecydowała się wszcząć śledztwo w tej sprawie.
co jesli ktos sam dla siebie trzyma drobne w dupie? wydaje mi sie ze to prowokacja zeby potem mogli zagladnac w p*zdy dziewczynka. a poze poprostu zwkle geje z policji... proponuje wezwac specjalna komisje dot. tej sprawy poslac rutkowskiego, nie zapominajac wspomniec o smolensku. a jak wszystko sie wyjasni przeprowadzic wywiad z matka Madzi, co ona ma do powiedzenia w tej sprawie.
zyjemy w polsce gdzie policja czesto nie grzeszy zbyt dobrym zachowaniem, a nawet nasi "straznicy prawa". domysleli by sie ze kazdy dzieciak moze miec przy sobie 5 euro, i napewno zdazyl by je wydac milion razy do ich przyjazdu zamiast wciskac sobie w dupe
"...podzielił uczniów na cztery grupy - uwzględniając oczywiście płeć nastolatków.
"
Niemców można podzielić na 4 płci:
1. mężczyźni
2. kobiety
3. chyba kobiety
4. chyba nie kobiety