Filmik chyba dokładnie sprzed 20 lat. Pamiętam,że byłem wtedy w Szwecji i pokazywali go w wiadomościach jako ciekawostkę z Polski. 91,albo 92 rok. Pani w studiu to była Polka,bo skąd by się tam Niemka wzięła. Treser rosyjski,miś nieznanej narodowości...
P.S. A propos misia. Inną ciekawostką z Polski była konna furmanka jadąca ulicami Warszawy. Widok niczym z filmu Barei, ku wielkiej uciesze zgromadzonych w szwedzkim studiu...
Tak to jest jak się dzikie zwierze łapie zamyka w klatce, a potem robi widowisko... Ludzie nie zrozumieją, że cyrki i inne to nie miejsce dla zwierząt.