Bez przesady, mały ruch na drodze, żadnego przejścia dla pieszych.
Nie można rozmawiać i już. Popieram zaostrzenie kary za to. Jak rozmawiasz w ogóle nie skupiasz się wtedy na drodze.. Stać ja na Mercedesa a nie stać na zestaw głośnomówiący za równowartość nawet nie połowy zbiornika paliwa? Bo jeszcze żeby nie było tych zestawów ale są
Mnie też wk***ia jak jedzie jakiś frajer i pie**oli przez telefon i w dodatku zapie**ala, rozpycha się na drodze. Zwróć mu uwagę to się burzy a kilka kilometrów dalej w rowie leży he he
ch*ja stać na takie auto a na zestaw głośnomówiący nie ma.