To ja się wypowiem;D
Oczywiście w tym przypadku wina kierowcy auta ale motocyklista jadąc w ten sposób musi mieć świadomość że może się coś takiego wydarzyć. Tutaj mamy jełopa który otworzył sobie drzwi tylko co byłoby w sytuacji gdyby kierowca miał zawał albo dziecko zaczęło się z tyłu krztusić? Też ma najpierw w lusterko patrzyć.

To że przepis motocykliście pozwala tak jeździć nie zwalnia go z myślenia. Wychodzi na to że motocykliści są debilami bo zrzucają proces myślenia na kierowców;D

[quote="wudun"gdyby kierowca miał zawał albo dziecko zaczęło się z tyłu krztusić? Też ma najpierw w lusterko patrzyć. D[/quote]

tak, tez ma sie k***a spojrzec. nigdzie, w PRD nie ma zapisu ze jak ci sie dziecko z tylu dusi to masz prawo otwierac drzwi nie patrzac czy nic k***a nie jedzie i nikomu nie zagrazasz

wiec do czasu az zrobisz prawo jazdy i opuscisz wlasna wioske sie nie wypowiadaj

PORD Art. 45 par. 1. ust. 3 Zabrania się otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia.

Jeszcze jakiś ekspert tutaj się wypowie o obopólnej winie?

no tak, bo motorem i tak za wolno jechał między autami