Zdecydowanie nieumiejętność pływania. Ludzie wówczas panikują i się topią, zamiast nieruchomo wypłynąć na wierzch.Jest tu jakiś ekspert który wyjaśni co tu się odj***ło? Jakieś dziwne prądy wody i wiele terminów naukowych czy zwyczajnie typek nie potrafił pływać i się utopił?
Na końcu widać klapki, więc jednego ciapka mniej.
Zdecydowanie nieumiejętność pływania. Ludzie wówczas panikują i się topią, zamiast nieruchomo wypłynąć na wierzch.