18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

następna historia z mojego dzieciństwa

levitt69 • 2013-12-16, 12:03
Witam!
Jako, że moja pierwsza historia się wam trochę podobała to opowiem wam następną, też niczego sobie!

Chodziłem wtedy do drugiej klasy szkoły podstawowej, jak każde młode grzeczne dziecko co niedzielę zapie**alałem z kumplami do kościoła bo rodzice byli źli jak się nie szło, chyba każdy to przerabiał. Już po mszy wychodzimy z kościoła i wpadliśmy z kumplami na pomysł, że kto pierwszy na osiedlu wygrywa ( do osiedla było około 800m ) no to biegniemy między ludźmi którzy wyszli z kościoła, j***ny slalom gigant aż w końcu potknąłem się o wystającą kostkę brukową i przyk***iłem głową w taką betonową doniczkę obok kościoła. Żaden pie**olony przechodzień mi nie pomógł, wstaję, kręci mi się w głowie myślę ch*j biegnę dalej ale kumpli nie dogoniłem. Jestem na osiedlu, jak młody bóg popie**alam schodami na górę, wchodzę do mieszkania i widzę jakiś ludzi myślę k***a co jest grane, to nie mój dom, po kilku sekundach zorientowałem się, że pomyliłem klatki a przy okazji dostałem szmatą w pysk. Spanikowany wybiegłem i poszedłem już do właściwego domu mieszkania :D . Położyłem się spać w ciuchach, mama budzi mnie o 22 po powrocie z pracy, ściąga czapkę i widzi, że czoło mam rozcięte, ja sam nie wiedziałem, z tego wszystkiego z tego zmęczenia sp***oliłem w kime i tyle! No to panika, zamawiamy taksówkę i do szpitala. I tam się dopiero zaczyna! Okazało się, że czapka za długo byłą na tym rozcięciu głowy, zaschła i trzeba będzie jakimiś gównami to maczać z godzinę żeby puściło no i zaczynają lać jakieś spirytusy itd piecze jak sk***ysyn no ale daje radę! Po tym całym maczaniu udało się ściągnąć czapkę, i szykują mnie do szycia głowy! Tym razie szycie przebiegło bez żadnych komplikacji, kto czytał mój ostatni temat ten wie o co chodzi! Wychodzimy już z gabinetu, idziemy ku wyjściu i ja zagapiłem się i przyk***iłem w głową w filar, szwy puściły i rana sie jeszcze bardziej rozj***ła. No i znów do lekarza, szycie itd! Po wszystkich dał mi jakieś gazy na to, lepiec, że jak przyk***ie to się to wszystko nie rozsypie i mówi mi, że takiego drugiego to tam nie było! Spokojnie, nie jestem RUDY, ANI GRUBY, NIE JESTEM TAKŻE PEDAŁEM, CIAPATYM, MURZYNEM, NIE r*chaŁEM SIOSTRY JAK I KOZY także nie wiem skąd ten pech.

*Ten post miał na celu obrazę ciapatych :kupa: pedałów :kupa: żydów :kupa: grubasów :kupa: murzynów :kupa: i inne gówniane gówna!

Mr.Drwalu

2013-12-16, 12:12
Ty już chyba jakieś jaja odpie**alasz. :hitler: Teraz co 2-3 dni będziesz pisał o swoich sk***ionych historiach ze zasranego dzieciństwa? :wtf: Daruj sobie... to, że raz ci coś przeszło, nie znaczy, że za każdym razem tak będzie.
Proponuje dział suchary, tak jak wiadro zimnej wody. :kawa:

sobol1992

2013-12-16, 12:12
nikt w poprzednich twoich tematach nie napisał Ci żebyś z tym sp***alał stąd?

Muscasa

2013-12-16, 12:14
idź opowiadać te tandetne historie na samosie albo ch*j wie gdzie :roll:

Mizantrop

2013-12-16, 12:18
levitt69 napisał/a:

Witam!
nie jestem RUDY, ANI GRUBY, NIE JESTEM TAKŻE PEDAŁEM, CIAPATYM, MURZYNEM, NIE r*chaŁEM SIOSTRY JAK I KOZY także nie wiem skąd ten pech.



Jesteś najzwyczajniej w świecie tępy i do tego kłamiesz :ok:

Cytat:

ściąga czapkę i widzi, że czoło mam rozcięte



Cytat:

Okazało się, że czapka za długo byłą na tym rozcięciu głowy, zaschła i trzeba będzie jakimiś gównami to maczać z godzinę żeby puściło no i zaczynają lać jakieś spirytusy itd piecze jak sk***ysyn no ale daje radę! Po tym całym maczaniu udało się ściągnąć czapkę



Naucz się kłamać, później wspominaj "zajebiste" przygody z dzieciństwa.

mojo3

2013-12-16, 12:27
@up, nie ma to jak użytkownicy którzy lepiej wiedzą co Ci się przytrafiło

KoniecZartow

2013-12-16, 12:39
mojo3 napisał/a:

@up, nie ma to jak użytkownicy którzy lepiej wiedzą co Ci się przytrafiło



Witamy w Polsce :piwo:

Smutas

2013-12-16, 12:50
Może nie nie jesteś RUDY, ANI GRUBY, NIE JESTEŚ TAKŻE PEDAŁEM, CIAPATYM, MURZYNEM, NIE r*chaŁEŚ SIOSTRY JAK I KOZY, po prostu może jesteś GŁUPI?

KACPEREK1226

2013-12-16, 12:52
Widzę że kolega bogaty ... Taksówką do szpitala ... hmmm

Muscasa

2013-12-16, 13:39
mojo3 napisał/a:

@up, nie ma to jak użytkownicy którzy lepiej wiedzą co Ci się przytrafiło



nie ma to jak uzytkownicy którzy nie umieją czytać :roll: skoro gość pisze, że matka mu zdjela czapke a potem ze nagle w szpitalu okazało sie, że jest przyschnieta do rany bo tyle godzin była na łbie to to jebie fejkiem na kilometr. :roll:

KlinikaAborcyjna

2013-12-16, 18:11
Młody z twoim pechem już nie mogę się doczekać jak zaczniesz opisywać swoje pierwsze doświadczenia z laskami . :p

lu...........5z

2013-12-16, 18:17
autor ma 12 lat

ch...........07

2013-12-16, 18:18
levitt69 napisał/a:

Spokojnie, nie jestem RUDY, ANI GRUBY, NIE JESTEM TAKŻE PEDAŁEM, CIAPATYM, MURZYNEM, NIE r*chaŁEM SIOSTRY JAK I KOZY także nie wiem skąd ten pech.




Może jesteś zwyczajnie głupi?

migdalowaa

2013-12-16, 18:20
jaka z Ciebie kaleka... wyj***ć się po wyjściu ze szpitala po raz kolejny, to trzeba być k***a debilem. zresztą ch*j mnie te Twoje historie, co to, opowiadamy sobie historie o wspomnieniach z dzieciństwa?

Wolf3D

2013-12-16, 18:23
dobre!!! a poza tym mogles juz z lozka nie wstac...