18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Napierdalanie dziecka

phrontch • 2021-01-31, 08:32
Dyscyplina w domu musi być

Kacper7880

2021-02-01, 10:17
Wystarczy konfident który zadzwoni policje i koniec zabawy

Nornil

2021-02-01, 16:18
ratmed91 napisał/a:

Normalny wypie**ol od ojca może troszkę za dużo tych Razów ale ogólnie bez przesadnej agresji



Koneser widzę

outsidethebox86

2021-02-01, 16:52
notak napisał/a:

kiedyś rodzice częściej dawali pasy i wyrastaliśmy na normalnych ludzi, a teraz rodzice wychowują takie c**y leniwe, że aż żygac się chce,
ale kumu to tłumaczyć jak gimbaza teraz głównie tutaj siedzi
kabel to już wyższy level, gratuluję doświadczeń



Mój rocznik zaczął gimbaze...

Rebeliant napisał/a:

Dla biedy umysłowej to nie jest pójście na łatwiznę - intelektualne zjeby inaczej nie potrafią. Co innego w czasach PRL czy przed wojną, ale od ok. 30 lat jest inne prawo jak i moralność i zrozumienie przemocy. Zaakceptowali to praktycznie tylko ludzie inteligentni lub z pożądanym kręgosłupem moralnym, ludzie dobrzy i praworządni. Ścierwo muzułmańskie, zaścianek w Polsce, postsowieckie imigranckie bydło, czarni itp. element dalej bije dzieci, kobiety i obcych ludzi.
Dla ścierwa przemoc nie jest niczym złym, zatem biją swe dzieci, molestują je psychicznie, stosują nieadekwatne kary jak i wadliwe metody wychowawcze. Tak samo traktują innych. Głównie dlatego, że sami byli wadliwie wychowani, lub ich rodzice jak i oni są po prostu głupi aby zrozumieć czym jest przemoc wobec innego człowieka, czyli są marginesem społecznym.



I w ten oto sposób koło przemocy nie kończy się na jednym pokoleniu.

Pamiętam to uczucie, kiedy dostawałam manto od ojca, nie chciałabym by moje dzieci czuły się w ten sposób i by myślały o mnie, to co ja myślałam o swoim ojcu wówczas.

Chociaż na co dzień byłam jego oczkiem w głowie, i ojciec był naprawdę zajebisty i najlepszy dla mnie, to w takim momencie był mi najgorszym wrogiem, przez strach, upokorzenie i uprzedmiotowienie, jakie mi wówczas serwował. Ale było to normalne, kiedy on dorastał, więc jak miało mu nie być normalne kiedy wychowywał własne dzieci...

St...........sz

2021-02-01, 17:26
outsidethebox86 napisał/a:

Mój rocznik zaczął gimbaze...
I w ten oto sposób koło przemocy nie kończy się na jednym pokoleniu.
Pamiętam to uczucie, kiedy dostawałam manto od ojca, nie chciałabym by moje dzieci czuły się w ten sposób i by myślały o mnie, to co ja myślałam o swoim ojcu wówczas.
Chociaż na co dzień byłam jego oczkiem w głowie, i ojciec był naprawdę zajebisty i najlepszy dla mnie, to w takim momencie był mi najgorszym wrogiem, przez strach, upokorzenie i uprzedmiotowienie, jakie mi wówczas serwował. Ale było to normalne, kiedy on dorastał, więc jak miało mu nie być normalne kiedy wychowywał własne dzieci...



Mój rocznik z kolei jako drugi poszedł do gimbazjum:) Niech pierwszy rzuci kamień co wpie**olu od starego nie dostał kablem :-) Dlatego nie chcę mieć nigdy dzieci z bardzo prostej przyczyny - nie nadawałbym się. Nie miałem sam dobrego wzorca i tylko powieliłbym ch*jowe schematy, a jeżeli miałbym być ch*jowym ojcem to wolę nim nie być w ogóle. Rozumiem też po części swojego starego on też nie miał łatwo.. 43 rocznik wychowywany w skrajnej biedzie, ubóstwie, o samo jedzenie było ciężko w latach powojennych plus fakt, że pochodził z wielodzietnej rodziny i prawie wszyscy już są w piachu poza patologicznym wujaszkiem gdzieś przy granicy ze szkopami:) Tak czy inaczej na większość wpie**olu nie zasłużyłem tym niemniej za te za które rzeczywiście odj***łem (raz prawie chałupe puściłem z dymem :-> ) w 100% mi się należało. :!: Nie jestem za napie**alaniem dzieci do utraty przytomności kablami, paskami, tudzież innym sprzętem rtv, euro, agd, ale też uważam, że ta odrobina stresowego wychowania w postaci klapa na dupsko za większe przewinienie musi być i działa o wiele szybciej i skuteczniej niż tłumaczenie, że tak nie wolno. Reasumując większość moich znajomych, przyjaciół, kolegów dostawała wpie**ol od starego. Biliśmy się z innymi i sami byliśmy bici (kto nie wychowywał się na podwórku to nie wie) 8-) , ale to co muszę przyznać to, że praktycznie 80% z nas wyrosła na normalnych ludzi dla, których miłość i rodzina ma ogromną wartość podobnie jak praca i odpowiedzialne wychowanie przyszłych pokoleń. A jak to wygląda teraz? Każdy widzi.. :-/

Devil_GT

2021-02-01, 17:31
marcino_zly napisał/a:

Dzisiejszej "młodzieży" by się to przydało.
Gimbusy, co wy na to?
Proponuję zacząć od kabla od prodiża bądź witki brzozowej.
Wiecie co to? To się dowiecie!



qrwa skad teraz kabel od prodiza wytargac hehe ni epowiem kiedys takim zarobiłem po wywiadówce ale teraz juz tego ni mo hehe