27-letni kapral James Simpson będzie pierwszym człowiekiem na ziemi z obiema amputowanymi nogami, który wystartuje w biegu "Spartan Race".
Bieg ten, nie bez powodu, nazywany jest "biegiem z przeszkodami prosto z piekła". Zawody te są przeznaczone tylko dla najwytrwalszych i najsilniejszych, ponieważ na trasie biegu uczestnik musi pokonywać takie przeszkody jak przeskakiwanie przez ogień, czołganie się pod drutem kolczastym czy też wspinanie na linie zawieszonej kilka metrów nad wodą.
James Simpson stracił obie nogi w wyniku eksplozji domowej roboty miny, na którą nadepnął podczas jednego z pieszych patroli w Afganistanie. Obecnie trenuje w lesie, niedaleko swojego domu, gdzie stara się optymalnie dobrać protezy do konkretnego rodzaju przeszkód, z którymi przyjdzie mu się zmierzyć na trasie biegu.
Dzięki swojej postawie, kapral ma zamiar przyciągnąć sponsorów i wesprzeć finansowo organizację SSAFA ("Soldiers', Sailors' and Airmen's Families Association"), której celem nadrzędnym jest niesienie pomocy żołnierzom, marynarzom, lotnikom oraz ich rodzinom, którzy ucierpieli w wyniku działań wojennych.
A ja mam jedno pytanie: NA ch*j TO ROBIC? Zupelnie jak złoto na paraolimpiadzie - gość bez nogi dyma na 100 metrów sprintem, co kurde to udowadnia, że biegnie prawie jak ten z dwoma nogami? Tak tak, wiem pasja w życiu i pokazanie że można, TYLKO k***A PO CO? Wziąłby się jak Steven za inne rzeczy - gość jest sparaliżowany to nie dyma na olimpiadach tylko wykorzystuje to co ma sprawne - mózg - i dzięki temu więcej korzyści dla całej ludzkości niż jakby j***ł stylem motylkowym na paraolimpiadzie mogąc ruszać tylko oczami, czy czymkolwiek tam innym może.
Nahejtowałem, spadam się poopalać, bo szkoda pełnej lampy, elo.
@up bo może k***a chce mieć świadomość że da rade zrobić to co robią ludzie mający 2 nogi , taki ktoś jak ty tego nie zrozumie , zapie**alania latami by zdobyć jakiś pieprzony medalik , który dla kogoś kto trenuję jest jak najważniejsze bóstwo , zobaczysz może kiedyś w życiu też stracisz jakaś konczyne wtedy zrozumiesz tego pana u góry co to znaczy bardzo chcieć .
Jeden z niewielu rudych którzy zasługują na szacunek. Myślę że większość ludzi by się poddała po takim urazie, on pokazuje, że da się z tym żyć i dokonać naprawdę wiele.
Po co? A po co w ogóle uprawia się sport (opróćz zyskania sprawności)? Po prostu chodzi o przezwyciężanie ograniczeń, bycie coraz lepszym i o rywalizację..
No ale przecież zawsze mógł tylko siedzieć na dupie i płakać na portalu internetowym