Nie chcę być ch*jkiem, ale ta ciemna plama na jego plecach rozmiarami dokładnie przypomina spadochron edytowany jakimś programem graficznym. Jak pacjent siedzi na początku, to nawet widać takiego nienaturalnego garba zamazanego nisko na plecach. Tak od 8 do 10 sekundy widać, jak gość taśmy biodrowe poprawia. A w ostatniej sekundzie widać, jak się do tracka składa i pięknie wygina, ustawiając ręce do tyłu, żeby opływające go powietrze powodowało, że będzie się poruszał także do przodu, a nie tylko w dół i sp***oli od ściany. Raczej fake
Zawsze mnie zastanawiało co taki samobójca myśli w trakcie lotu. W sensie na bank pierwotny instynkt przetrwania mu podpowiada, że chyba sp***olił i może nie powinien.
Jakież to musiałoby być ch*jowe uczucie przez te kilka sekund jak taki by się w trakcie rozmyślił...