18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Najlepsze improwizacje w znanych filmach

sati696 • 2015-06-28, 11:25
#1. Zoolander (2001), reżyser - Ben Stiller

W scenie, w której były model dłoni J. P. Prewitt (David Duchovny) i głupkowaty model Derek Zoolander (Ben Stiller) rozmawiają na temat teorii spiskowych, Prewitt tłumaczy Zoolanderowi dlaczego sądzi, że za każdym ważniejszym zamachem na polityków stał przemysł modowy. Zoolander pyta "Dlaczego męscy modele?", a Prewitt wyjaśnia długim wywodem, po czym Zoolander ponownie pyta "Dlaczego męscy modele?". Stiller zapomniał tekstu i odruchowo powiedział swoją ostatnią kwestię. Duchovny szybko zareagował i powiedział "Żartujesz? Przed chwilą ci wyjaśniłem."

Scena trafiła do filmu i podkreśla jak głupi jest główny bohater, będący stereotypowym męskim modelem. Stiller zamienił swój błąd w jedną z najlepszych scen w filmie.


#2. Ojciec chrzestny (1972), reżyser - Francis Ford Coppola

Vito Corleone (Marlon Brando) to zimny i wyrachowany szef włoskiej mafii. Jego bezwzględność podkreśla scena, w której rozkazuje pobicie człowieka jednocześnie czule głaszcząc kota. Tego kota nigdy nie było w scenariuszu, był to przybłęda znaleziony przez reżysera na parkingu wytwórni. Coppola przyniósł kota na plan, a Brando wziął go na ręce i zabrał ze sobą na plan.


#3. Ścigany (1993), reżyser - Andrew Davies

W słynnej scenie, kiedy U.S. Marshal Samuel Gerard (Tommy Lee Jones) dogonił w rurze odpływowej uciekającego Richarda Kimble (Harrison Ford), ścigany tłumaczy, że nie zabił swojej żony, na co Gerard odpowiada "Nie obchodzi mnie to". Tej kwestii nie było w scenariuszu, ale aktor sam uznał, że te słowa umocnią widza i Kimble'a w przekonaniu, że jest on twardym gliniarzem, który wykona powierzone mu zadanie bez względu na koszty.

spoiler


Źródło :cycki:

mygyry

2015-06-28, 12:27
W skrócie wiele dobrego wynika z tego, że nie było wyreżyserowane, uczcie się pranksterzy!

KaiWren

2015-06-28, 12:59

Polak potrafi, "Rejs" stał się legendą polskiego kina. Już sam sposób tworzenia do niego zdjęć był niezwykły. Scenariusz powstawał "na bieżąco", a kamerę stawiano na statywie, wkładano do niej najdłuższą dostępną taśmę i włączano na tak długo, jak się dało.

Cryo

2015-06-28, 15:24
Jim Carrey zostawiony z włączoną kamerą

jerzyrambo

2015-06-28, 15:43
Chryste Panie za takie źródło zawsze piwko.