Odczytanie wyroku oskarżonemu etnicznie podejrzanemu, który to albo odczuwa skutki narkotycznej słabości lub odbywa się na nim opętanie siłami nieczystymi.
Udaje szmaciarz. Dobrze wie, że przez najbliższe lata będzie miał doczynienia z niezłymi pojebusami i chce wjechać na puchę z łatką psychopaty / kogoś nieobliczalnego, a co za tym idzie - część więźniów (oczywiście Ci z dolnej /średniej półki) będzie się trzymała od niego z daleka. Dość popularny proceder...