Entuzjasta dronów Harrisen Howes musiał pożegnać się z jedną ze swoich zabawek, kiedy nieoczekiwanie stery nad nią przejął jego podchmielony współlokator na jednej z licznych imprez bractwa Po 2 miesiącach wykorzystując większego drona oraz... przerobione wieszaki na ubrania rozpoczęła się misja ratunkowa.
{Tradycyjnie polecam oglądać w HD na całym ekranie}
Dron zagubiony to Syma X5C a ratował go DJI Phantom 3 Professional
Szkoda, że mu się nie zj***ł z tego haka ze szczytowej wysokości. Swoją drogą ciekawe jak przeżył 2 miesiące bezpośrednio wystawiony na zmienną pogodę.
Zamiast wziąć drabinę, wymyślą drona z jakimś chwytakiem, który oczywiście będzie nieefektywny, zrobią 100 podejść i po udanym 101. podejściu ogłoszą całemu światu sukces U.S. and A.
@ all UP
Ja pie**ole. Typowe cebulaki.... Przechwycił to przechwycił, na ch*j drążyć temat?
Gościu chciał się popisać skillem, a wy jak te tępe ch*je, że "drabina", utknął by mu drugi to by se wziął drabine, a że ma hajsu w ch*j to go stać kupić większego drona. "Ustawka jak ch*j"- pewnie że ustawka! myślisz że człowieka z niedoj***niem mózgowym stać by było na takie zabawki?