Wiecie na czym to polega ? Murzyn wchodzi do przedziału i nie proszony za darmo zaczyna śpiewać.
Po godzinie za dodatkową opłata może umilić czas podróżującym już nie śpiewając hiciora...
Powyższe zdanie jest luźno zacytowane z jednego z zajebistych komiksów mojego dzieciństwa "Kajko i Kokosz"