Myślę że to nie był wypadek, ktoś chciał rozwalić te samochody.
0:11 rozchodzi się dziwny dźwięk, prawdopodobnie ktoś chciał naruszyć mur, falami dźwiękowymi.
0:19 Znowu słychać ten dziwny dźwięk, po czym kamerzysta najwyraźniej czegoś się przestraszył.
0:33 Kamerzysta krzyczy: Waść pan nie wychodzi, bo ziemia rozstąpi się pod twymi stopami, a smutek będzie wtedy wielki!
0:40 słychać szept: zaraz urwie
0:45 widać mały wybuch z prawej strony ekranu.
0:47 słychać kolejny szept: Ale to było dobre.
1:02 czarny samochód nagle odjeżdża, dlaczego? Czy był w to zamieszany?