Źle ze mną. Gdy nie ma nikogo w pobliżu, to mam tendencje do gadania do siebie. W sumie nic dziwnego, aż do momentu, gdy dzisiaj jadąc autem ściszyłem radio, żeby lepiej słyszeć co mówię.
Własne.
Beton bo beton, ale może kogoś rozśmieszy że mam naj***ne, albo też znajdzie się ktoś, kto ma podobnie.
Nie wiedziałem jak nazwać temat. Trudno.
Nie jesteś sam! Ja lubię gadać do laptopa przeglądająć newsy czy FB. TV nie oglądam często, ale zawsze coś mi się nasunie i musi być wypowiedziane na głos. Najlepsze jest to, że robię tak tylko kiedy jestem sam. Nie mieszkam w Polsce już dłuższą chwilę i często łapię się też na komentowaniu różnych rzeczy po angielsku bądź odpowiadaniu reklamom również w taki sposób.
P.S Tak, herbate też mieszam 7 razy w prawo i 7 w lewo.
Mam to samo od kilkunastu lat. Na początku nie było to zbyt często ale ostatnimi czasy potrafię prowadzić niesamowite dyskusje sam ze sobą, ba... nawet czasami dochodzi do mocnej wymiany zdań i obelg. Mi to można jednak wybaczyć bo ogólnie mam mocno skrzywiony mózg. W końcu miałem skierowanie na Babińskiego w Krakowie za stwarzanie zagrożenia sobie i innym.... Jestem pewny że bardziej popie**olonej osoby na tym portalu nie ma. Prędzej na HCFor w dziale ze zwłokami.
Zdarza mi się prowadzić monologi, a czasem jak siedzę przy kompie mówię po angielsku i relacjonuję to co robię jak letsplayer. Aczkolwiek jaźń mam tylko jedną.