Fish&Chips to jedyna normalna potrawa jaką mają Angole. Nawet im się nie dziwie, że wsiadali na statki i wyruszali na podbój świata. ch*jowe żarcie, ch*jowa pogoda i okrutnie brzydkie baby. Nigdy nie rozumiem jakim nisko trzeba upaść by przenieść się na stałe z Polski do UK (co innego zarobić np. na jakąś nieruchomość i wrócić).