Filozofia motosebixa - zwalaj winę na "puszkarzy", że drogę zajeżdżają, rób kampanię że "motocykle są wszędzie", zapie**alaj 200 km/h po mieście najlepiej na jednym kole, kręć szlifierkę do odcięcia ludziom pod oknami, udowadniaj wszystkim, że przeciskanie się między pasami aut zaczepiając lusterka jest ok i prawo pozwala, dziw się, że nikt nie lubi motopie**olców.
Pomylily ci sie wyrazy: zamiast "motocykle" powinno byc "motop*zdy"....