Mam tam rodzinę i co mogę rzec... Wiele razy byłem i większość tam warszawy. Widzialem od ch*ja akcji z nimi i za kazdym razem musieli uciekac. Jedna sytuacje co mi w glowie utkwiła przytoczę. Otóż spotkaliśmy kilku Panów i Pań z wawy opowiedzieli jak to ich zle w jednym klubie potraktowano i udali sie z nami na dalszy balet (nie pasowalo im, ze wiekszosc od nas jest z Poznania, a i tak leźli za nami) zawsze jakies docinki itp... Po drodze jeden ułożony człowiek wziął bluzkę swojej koleżanki którą zgubili nazwał ją głupia foką i zaczął wycierać w nią fiuta... Po zakończonym obrządku podchodził do każdego i chciał by czynili jak on przykazał i nauczał... Kiedy kulturalnie powiedziałem, że ma już przestać męczyć dupę i sp***alać był lekko zdziwiony, ale cała ich ekipa nadal miała "zajebisty" humor. Stwierdziłem, że pójdziemy do fajnej mordowni gdzie większości bawią się "kibice" arki. Na rozwój akcji nie musiałem długo czekać bo po 10 minutach poleciała pierwsza przyśpiewka co mocno wzburzyło jednym dżentelmenem... Reszta to już "dialog" miejscowych z rozrywkowymi imprezowiczami.
PS. ogólnie władek gromadzi wieśniactwo ze wschodu bo mają tam najbliżej... Mielno gromadzi zachód
Co te k***a sebixy maja z tymi torebkami przewieszonymi jak kołczany przez ramię? każdy z tym popie**ala. Dodaje im to fejmu na dzielni, czy o co chodzi?