To śmieszne, że nie podobała Ci się "Adrenalina" a wspominasz "Parkera" który był kalką qliche ze wszystkich filmów akcji klasy B jakie do tej pory powstały a sama "gra aktorska" była tylko miksem postaci "Transportera" i właśnie "Adrenaliny" (i pewnie kilku innych, mniej znanych filmów tego aktora). Choć akurat Statcham ma tą wadę (podobnie jak Boguś L) że każdy myśląc "twardziel do filmu akcji" od razu myśli o nim.