Za co żydzi w Izraelu nie lubią Mojżesza?
Bo ich targał 40 lat po pustyni w te i nazad, tam i z powrotem, a na końcu kazał się osiedlić w jedynym miejscu w okolicy, w którym nie ma ropy.
Gdyby Izraelczycy chcieli, to rozj***liby arabusów paroma atomówkami, ale hamerykańcom jest to nie na rękę, bo ciężko by było wysysać ropę z promieniotwórczej gleby
W sumie, to usytuowanie nie jest takie najgorsze. Jak to było w innym kawale:
Kolejna napie**alanka Żydów z ciapatymi, Ahmedy ze swoimi pordzewiałymi AK strzelają do Merkav, Merkavy ze swoich dział do nich, ogólnie wszyscy są weseli. W pewnej chwili jednak Allah-Akbarom zabrakło amunicji. Łamią sobie głowię nad tym, co zrobić, jak tu wojnę bez amunicji prowadzić, kiedy pod ich pozycje podjeżdża czołg, wysiada Żydek i pyta:
-Co jest? Czemu nie strzelacie?
-Amunicji zabrakło.
-Chcecie kupić?
W Biblii jest napisane, że Mojżesz nawet nie doszedł do ziemi obiecanej, bodajże kapłan Aaron dokończył wędrówkę, a po pustyni błądzili specjalnie bo miało wymrzeć całe pokolenie Żydów którzy pamiętali niewolę w Egipcie