Moja najstarsza córka nazywa się Lato. Jest moim promyczkiem słońca.
Młodszą córkę nazwałem Wiosna. Daje mi nadzieję na to, co dopiero przyjdzie.
A mój syn nazywa się Jesień. Ma zespół Downa i lubi spadać z drzew.
Ostatnia córka ma na imię Zima. Całe życie spędza w piwnicy, a jej skóra jest zimna jak lód. Nawet, jak ją posuwam. Pewnie dlatego jest taka zimna, bo jest martwa.