18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Moja hitstoria z MRSA

poetanapalmu • 2013-11-13, 02:46
Witam Sadole!

zanim zaczne moja historie z gory przepraszam za moja zj***na ortografie ale nie mieszkam w Polsce i mam prawa jej k***a nie umiec ;-)

I chce dodac ze to moj pierwszy taki wpis na Sadola wiec u know :)


A wiec, zaczne od tego, moja historia wydarzyla sie ponad 3 lata temu i niestety nie mam zdjec z tamtych czasow a szkoda bo hard jak sk***ysyn.
pewnego dnia podczas skladania mojego roweru przewlekalem zylke od hamulca przez to czarne gowno ktore ja chroni czy cos tam. I gdy ja tak przeciagalem to dosc mocno sie nia dziabnolem... ale oczywiscie mialem na to wyj***ne i robilem swoje dalej, niestety po jakiejs godzine palec (wskazujacy w lewej rece) zaczol mnie bolec i bardzo stwardnial wiec pomyslalem ze wdalo sie zakazenie, poszedlem z tym do mamy i ona kazala mi potrzymac go w wrzatku oczywiscie tak uczynilem choc bolalo jak sk***ysyn.
Na drugi dzien palec zrobil sie mega twardy i mialem problemy z ruszaniem nim, wiec dalej zalewalem go wrzatkiem i mama miala jakies inne sposoby typu owinac go kapusta i takie tam ch*je muje dzikie weze. :ok: po kilku dniach moze tygodniu (nie pamietam) palec zacza "rosnac" robil sie wiekszy i grubszy zmienial kolory jak j***na tecza... i coraz bardziej bolal.

Po poltorej tyg moj palec byl grubosci dwoch kciukow mojego ojca (gornika z zawodu) wiec naprawde duzy, w niektorych miejscach byl bialy w innych niebieski a w jeszcze innych zolty. Wiec poszedlem z tym do szpitala bo moj rodzinny lekarz byl j***nym kozojebca w turbanie i gdy u niego bylem to debil nalepil mi na niego plaster :samoboj: ... ale wracajac do tematu gdy bylem w szpitalu to powiedzieli mi ze wyczyszcza palec poniewaz wdala sie infekcja i zbiera sie ropa. ja uradowany ze moj koszmar sie konczy (bo to byl koszmar nie spalem z bolu a kazdy dotyk zacmiewal mi obraz) ale gdy zobaczylem skalpel i inne chore gowna na stole to spytalem o znieczulenie ale lekarka powiedziala ze przy takim stanie zapalnym na nic sie nie zda... wiec chwycila palec cala dlonia jak by chciala mi zwalic... scisnela go (w tym momecie zesralem sie z bolu) wziela skalpel i na samym czubku zrobila naciecie w ksztalcie litery "X" ropa trysnela jak zdrowy wytrysk... i zaczelo sie wyciskanie tego gowna j***lo jak cygan i bylo naprawde oblesne... niestety jakas grudka zatkala naciecie i pielegniarka wlozyla mi w palec cos w rodzaju rozwieracza bol nie do zniesienia... ale skonczyla owinela w bandaz pobrali mi krew i wstrzykli jakas surowice...

Na kolejny dzien mialem wymienic bandaz gdy rozwinolem bandaz czubek palca mial kolor dojzalej sliwki a po drugim dniu byl czarny i nie mialem w nim czucia... juz wiedzialem ze cos jest zle i na trzeci dzien zadzwonil telefon ze niezwolcznie mam sie zglosic na pogotowie.
Gdy juz tam dojechalismy i podalem swoje dane to po chwili na poczekalnie wpadlo z 7 osob w kombinezonach jak by chcieli isc na spacer po czarnobylu... wlozyli mi maske na ryj, rekawiczki i wj***li mnie do izolatki razem z moja mama... tam wytlumaczyli mi ze zostalem zarazony nowa odmiana bakterii MRSA i jestem pierwsza osoba w tej czesci norwegii ktora to ma. (tak ja mieszkam w Norwegii) i powiedzieli ze musza operowac. na operacje czekalem dwanascie godzin od godziny 12 popoludniu... bez jedzenia i z jednym kubkiem wody. okolo godziny 24 zawiezli mnie na sale operacyjna i powiedzieli ze do pol godziny powinienem sie obudzic. pamietam ze na sali byl zegar pokazywal jakos 15 po 24 gdy wybudzili mnie z narkozy byla jakos 2:30. choc trwalo to dla mnie minute. w szpitalu spedzilem jeszcze dwa tyg i mialem dwie kolejne operacje. pozniej dostalem list z uniwersytetu z bergen ze moja krew jest zdatna do produkcji surowicy. oczywiscie sie nie zgodzilem i to olalem. noo i tutaj dodaje jeszcze kilka zdj z tego co mam teraz. pozdrawiam :)

aa jeszcze mi sie przypomnialo ze jak siedzialem w tej izolatce to moja skora poprostu przestala spelniac swoja role i ropa zaczela wyplywac w roznych miejscach :D POZDRO SADOLE !

Parzo

2013-11-13, 15:10
a wystarczyło zalać zwykłą wodą utlenioną, a nie z kapusty sobie bakterii oraz innych pestycydów do krwi wpierniczyć :facepalm:

matiqq

2013-11-13, 15:12
eFeN napisał/a:

Nie bądź ch*jem i sp***allaj oddać krew.
Ciebie to nic nie kosztuje (no chyba, że jesteś lamus i boisz się igły) a możesz komuś uratować życie.

k***a, autentycznie. Stary nie bądź ch*jem.

Poza tym, jak wspomnieli przedmówcy, będziesz się mógł jakoś odwdzięczyć ludzkości za to, że żyjesz i nazywasz się człowiekiem.
Więc bądź człowiekiem a nie chu*em z chu*em na ręku.



dałem ci piwo, ale pie**ol te j***ne gwiazdki.

sidian

2013-11-13, 15:32
poetanapalmu napisał/a:

pozniej dostalem list z uniwersytetu z bergen ze moja krew jest zdatna do produkcji surowicy. oczywiscie sie nie zgodzilem i to olalem. noo i tutaj dodaje jeszcze kilka zdj z tego co mam teraz. pozdrawiam :)



No masz k***a powód do dumy, baranie jeden.

Noxford

2013-11-13, 15:42
Barany przecież z tą surowicą to jest żart.

is...........ay

2013-11-13, 15:42
Jak komuś się nie chce czytać, to streszczam:
Chłopaczek reperował sobie rowerek i ukłuł się w palec linką hamulcową. Zesrał się z bólu i poszedł do szpitala, gdzie mu ten paluszek, k***a, zakleili. Jeszcze pobrali mu krew i zamknęli w izolatce. Chcieli pobrać więcej krwi, ale się nie zgodził, bo to boli. :samoboj:
Nie musicie dziękować.

Sku3l

2013-11-13, 15:55
Historia niezła, ale i tak jesteś kawałem ch*ja że nie oddałeś krwi, a sam jej potrzebowałeś wcześniej. ku*as.

djpaczu94

2013-11-13, 17:34
Nie różnisz się wcale od "kozojebców" i innych tego typu ludzi. Jak mogłeś nie dać swojej krwi na surowice ty j***ny cymbale? PRzepadnij

ka...........as

2013-11-13, 19:11
Dostałeś jakiś list że twoja krew nada się do produkcji surowicy.. Ja sie pytam jakiej surowicy ? Moze kretynie dostal bys za to grube dolary a ty kretynie to jak to nazwales olales no pogratulowac bezmozgowosci. nara

Edit: AAAAAAAAAAA już wiem co to jest ta surowica. Brawo kolego!! Dzieki tobie była by szczepionka przjeciwko temu wirusowi, zapewne zarobil bys jakies 100 tys dolarow, Ale JESTES KRETYNEM i jeszcze publicznie sie tym chwalisz . haha dobrze ze wyjechales z polski jednego debila mniej.

Asteroth

2013-11-13, 19:41
Ja pie**ole, ze twoja stara takiego ch*ja jak ty (celowo z malej) nie utopila w wiadrze gowna zaraz po porodzie to strata wielka... Jakim trzeba byc zlamasem zeby sie nie zgodzic na pobranie krwi do surowicy to nie wiem. Z calego serca zycze ci, zeby cala twoja rodzina zdechla na to gowno, a tobie lekarz powiedzial ze nie ma surowicy. Szczerze. Umrzyj.

eFeN

2013-11-13, 19:46
isitsaturday napisał/a:

Jak komuś się nie chce czytać, to streszczam:
Chłopaczek reperował sobie rowerek i ukłuł się w palec linką hamulcową. Zesrał się z bólu i poszedł do szpitala, gdzie mu ten paluszek, k***a, zakleili. Jeszcze pobrali mu krew i zamknęli w izolatce. Chcieli pobrać więcej krwi, ale się nie zgodził, bo to boli. :samoboj:
Nie musicie dziękować.



Pominąłeś, że w szpitalu tez się zesrał.

heniu_sikor

2013-11-13, 19:53
Mnie irytuje skąd tutaj się zjechało tyle gimbusiarsta, tylko plują, i sapią. Jego historia spoko, jeżeli o tej surowicy prawda to cóż stało się. Bardziej mnie rozwala postawa " cebulaczków ", którzy sami tak autora nazywają, żeby tylko z tego kase zerżnąć. Paranoja..

Same hejty i sraczki, jak na kwejku czy onecie. Wcale nie pisze źle, pewnie nie gorzej od Was, a Wy zaraz sadzicie mu pociski. Banda j***nych potrzebujących dowartościowania zjebów, szukającego wirtualnego piwa ..

Pewnie w podobnej sytuacji, sami sralibyście z bólu, ale nie każdy chojrak. A w Norwegii też przebywam, więc wiem jaka jest u nich służba zdrowia, a skoro wyjechał dawno, to i tak ładnie pisze w naszym języku, bo połowa, pewnie z tych spazmowiczów, już by miała pół galerii fb, ja na wczasach, ja w Amsterdamie.

Mniej spustów, mimo, że to sadol, bo boje się, że serio zaroiło się tu od pragnących sukcesów, pseudo zjebów, mistrzów jednego tematu ..

A za materiał piwko. Zawsze fajnie być kimś pierwszym, i nie co dzień, Cię dopadają w kombinezonach ;p. A paluch masakra, ale cóż żyć trzeba. PS. O surowicy prawda. Jak mozna to przyczyń się ;) .

myth000

2013-11-13, 20:12
@rudszy, ale ch*jowy palec zrobiłeś :D

CzłowiekSkurwol

2013-11-13, 21:10
Jest różnica między bycia sadolem a zwykłym burakiem.Trzeba było oddać tą krew i ch*j,różnicy Ci by to raczej nie zrobiło.

an...........81

2013-11-13, 23:25
nie ma piwa bo krwi nie chciałeś oddać a za to, że "oczywiscie sie nie zgodzilem i to olalem" i jak to takie oczywiste aby się nie zgadzać to obyś tego pożałował

matiskate

2013-11-14, 00:29
ch*j wam w p*zdy malkontenci j***ni, jakby chciał ją oddać to by ją oddał i ch*j wam do tego. Po to się pytają chyba nie. Jego krew to jego k***a własność. Browar leci za "j***lo jak cygan" i pare innych perełek.