18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Modlitwa przy obiedzie

sauerps • 2013-11-16, 12:00
Czyli za co warto podziękować..

jak było to ch*jowo

vedkonner

2013-11-16, 16:33
lordmegatron napisał/a:

Bóg to stworzenie, potęga i to on jest zasadami trzymającymi ten wszechświat w kupie.



Coś jak Żniwiarze z Mass Effect?

koras1897

2013-11-16, 16:50
@lordmegatron
Jest dokładnie tak jak napisałeś i mam takie samo odczucie. Pamiętam czasy za gnoja było nas kilku, ale największą fałszywą mendą był koleś ministrant co chodził co niedzielę do kościoła, a jego matka była w stylu "wiem wszystko o wszystkich" stąd poj***nie tamtego dzieciaka. W klasie był jeden jehowy (albo ateista nie pamiętam) po prostu koleś nie chodził jako jedyny z klasy na religię i miał jednym słowem przej***ne, ten kościelny typ tak go orał że jest inny wyzywał go od ŻYDÓW (k***a chyba zapomniał kto na krzyżu wisi i skąd ogólnie ta religia pochodzi), ciągle mu coś tam dopie**alał a wszystkim to pasowało ja też wtedy miałem z tego niezły ubaw. W końcu uciemiężony koleś nie wytrzymał i ustawił się z nim na solo (powiem jeszcze tyle że jehowy był z 10kg lżejszy i niższy o pół głowy), w momencie kiedy powiedział że chce się z nim bić tamten koleś zaczął go straszyć tekstami że połamie mu ręce, jeden tekst pamiętam do dziś: "napie**olę ci a potem naszczam na ryj" (ministrant pie**olony, 5 klasa podstawówki) w efekcie czego jehowy bał się mu cokolwiek zrobić ale w końcu doszło do bitki. Efekt? Mały trafił go raz w nos, farba mu poszło i rozpłakał się jakby miał dwa lata. Ten koleś to była żywa kopia Cartmana z South Parku normalnie identyko.
Nie chodzi mi w tej historii o najazd na katolików, bo wystarczyłoby żeby stosowali się do swojej jednej zasady i byłoby git a mianowicie "nie czyń drugiemu co tobie niemiłe", cała Biblia mogłaby zostać skrócona do tych siedmiu wyrazów a ksiądz takim małym przemądrzałym bachorom powinien wbić ją do głowy młotkiem pięciokilowym.

arekwroclaw

2013-11-16, 17:43
w tą magiczną turbo kaczkę to nawet bym powierzył, brzmi fajnie

Sylarr

2013-11-16, 18:01
Jeżeli nie da się udowodnić czyjegoś istnienia nie znaczy, że można je wykluczyć. Na przykład nie można wykluczyć, że na dnie rowu mariańskiego żyje oprócz rurkowców parzystokopytny lewakus socjalistów pospolitus.

avezubr1

2013-11-16, 21:51
arekwroclaw napisał/a:

ttj



L3gion92 napisał/a:

ignorantia non est argumentum :/


spoon17

2013-11-16, 23:25
w piśmie świetym jest napisane że bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo tak ? a co z pedałami ? czy to znaczy że bóg jest pedałem ?

eryczano

2013-11-16, 23:57
Ja mam dowód na to, że Bóg nie istnieje :)

Jeśli Bóg jest wszechmogący, to czy może stworzyć kamień którego nawet on nie podniesie?
-Jeśli tak, to nie jest wszechmogący natomiast jeśli nie może stworzyć takiego kamienia, to też nie jest wszechmogący.

Dopóki wiara w Boga wpaja ludziom kodeks moralny i propaguje dobro, jestem za kościołem, bo wiara jest silna i pomaga kształcić społeczeństwo, każdy młody fanatyk naszego kościoła chce być dobry i nawracać innych na czynienie dobra, a wszystko co istnieje ma swoich mocherów tak jak kościół.

Imperock

2013-11-17, 02:20
@up - i po co czegokolwiek dowodzić?
Twoje rozumowanie jest nieprawidłowe, jeśli już mamy czegokolwiek dociekać. Motyw z kamieniem jest z założenia błędny, bo opiera się na naszej logice. Bóg/Stwórca/Supercentrum (jak kto woli) może nagiąć prawa logiki lub użyć zupełnie innych i stworzy taki kamień, którego nie podniesie, ale jednocześnie będzie mógł to zrobić. To nic niemożliwego do wyobrażenia. Nie jest przecież pewne, że nasza logika musi mieć zastosowanie wszędzie i zawsze.

W religii chodzi o wartości, o to, by być dobrym człowiekiem. Jakby każdy na tym świecie kierował się w życiu empatią, to na świecie prawie wszyscy byliby szczęśliwi. Dla wielu stawianie się w sytuacji drugiej osoby to rzecz niewykonalna, a przecież nic w tym trudnego. Jeśli zaś chodzi o podział na różne religie, to uważam, że wszyscy wierzą w to samo, tylko mamy na to inne nazwy. Wszelkie wojny w imię wiary nie mają żadnego sensu, bo wynikają tylko z głupoty i ograniczenia umysłów (bądź też zła i chciwości) ludzi, którzy tym wszystkim kierują.
Dobrze obrazują to te słowa:
Cytat:

Chciałeś dać Swego Boga innym, choć tego nie chcieli
Żyli w zgodzie, spokoju - swojego Boga już mieli...
Bredząc trzy po trzy oznajmiłeś, że Ty
Dasz im Władcę Snów
Nie pojęli Twych słów
Więc zginęły miliony - ich słowa brzmiały dziwnie
Ten sam Bóg nosił inne imię!


MartinS

2013-11-17, 04:10
Nie ma boga to prawda, ludzie wierzą w boga
bo chcą sobie wymyślić coś czego nie będzie można im zabrać.
I gdy ich spotka porażka, wypłaczą mu morze łez.
A tak na co dzień jak jest dobrze j*bią tą cała szopkę w łeb.

ciacho1964

2013-11-17, 18:47
z wyglądu 100% Rostowski od finansów