Krzysztof, przecież widać że to "most" czyli układ różnicowy z jakiegoś auta. Stawiam na żuka albo nyskę. Tak więc załatwiasz sobie taki "most" potem dorabiasz fotel i przykręcasz go do flanszy (miejsce do którego normalnie przykręcany jest wał napędowy) dospawujesz jakiś dyszel no i jazda
darmowa kaluzera
a gdyby to podłączyć te krzesło pod samochód osobowy i poscis na autostrade i rozpedzic do 230km/h ciekawe jakie bylo by wtedy uczucie