Matko... On ma 10 lat co będzie za kolejne dziesięć? Wróżę mu świetlaną przyszłość. Chłopak się nie złamie ani nie połamie, a przełamie i to wszystkie możliwe bariery. Trochę treningu, doskonalenia i będzie najlepszy. Tak trzymać
a wy pie**olicie, bo patrząc na to sracie po gaciach ze strachu i zazdrości.
Ale dziwie się trochę rodzicom, to ciągle 10-letni dzieciak, wystarczy, że raz omsknie mu się noga i w najlepszym przypadku, dumni obecnie rodzice powrócą do zmiany pieluch w zestawie z karmieniem strzykawką. W gorszym będą zbierali jego mózg łopatką z piaskownicy .
Fajnie, ma talent, pasję i w ogóle...ale jak będzie to dalej robił to w wieku 18 lat jego stawy będą się nadawały tylko do wypie**olenia.
Parkourowanie/freerunowanie w miejskim środowisku to samobójstwo z ortopedycznego punktu widzenia.