Wraca chłop wieczorem do domu, nabity jak działo, w drzwiach wita go wk***iona żona, drąc mordę:
-Mleko kupiłeś?!
Mąż skonsternowany i po chwili namysłu:
-Nheeeee piłeeem mlekoku...
Żona w kuchni zmywa gary. Zabrała się za przypaloną patelnię. Skrobie nożem i skrobie, a brud dalej trzyma. Na to wszystko wchodzi mąż, patrzy się i mówi:
-Nie skrob nożem po teflonie.
Żona na to:
-Sam jesteś poteflon!
Apopos tych kawałów mi się przypomniało dużo dziewczyn w zachodniopomorskim mówi nie rób, jak się ją np. gilgoczę, denerwuję, jakieś 30 % pojęcia nie mam czemu, normalnie bronią języka. No i czesto jest odp. sama jesteś nierób.