18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Mister Grey troszkę nie przy kasie

AgentGrzesiek • 2015-03-26, 09:42
Taki sobie filmik (lepszy od oryginalnego :-D )
Jak trudne jest życie biednego zboczeńca?!
Jak poniżać, gdy sam jesteś na dnie??


TB303

2015-03-26, 10:20
A pie**oli mnie ten film i jego parodie.

danke1111

2015-03-26, 11:04
W filmie to pieniądze i uroda ją uwiodły. Głupia k***a. Teraz wiem, czemu tak dużo dziewczyn chciało by takiego Grey'a - zwykłe dz**ki.

voidinfinity

2015-03-26, 12:28
Pssst. Zdradzę wam sekret.

Kobiety generalnie szukają sobie parterów "w górę" drabiny społecznej - a nie "w dół".

Niekoniecznie to oznacza, że lala poleci na każdego bogatego ch*jka, ale jeżeli ona jest powiedzmy biznes-woman, to raczej nie poleci na ciebie hydraulika (wstawić dowolne przykłady).

Wiadomo są różne kobiety, ale generalnie polecam trzymać się tej zasady - bo jak kobieta pójdzie na kompromis (np. z racji wieku, albo jak dostanie kota na posiadanie potomstwa), i zwiąże się w "w dół" drabiny społecznej - to będziecie mieli przej***ne.

danke1111 napisał/a:

W filmie to pieniądze i uroda ją uwiodły. Głupia k***a. Teraz wiem, czemu tak dużo dziewczyn chciało by takiego Grey'a - zwykłe dz**ki.



Pomijam film, którzy przeklatkowałem i był tak ch*jowy, że się oglądać nie chce.

Kobiety lubią facetów (twardych, dominujących samców, czasami bad-boyów), a nie p*zdy w rurkach :krejzi:

MapleLeaf

2015-03-26, 14:13
Nie oglądałęm filmu, poczytałem streszczenia (niezły paradoks). Nie zmywam naczyń, nie robię zakupów, nie gotuję i nie sprzątam w ogóle. Biorę prysznic i szoruję kły codziennie, bo inaczej nie byłoby bzykanka. Piję piwo prawie codziennie, w weekendy uderzam w większe procenty. Prawie nie kupuję jej kwiatów, nie mówię że ładnie wygląda. Wiecie dlaczego jeszcze mnie kobieta nie pogoniła? To jej mieszkanie, ma prawo mnie wygnać, ale nie zrobi tego. Czasami zabieram ją na miły spacer nad wodę, zawsze naprawiam cieknące krany i inne felery w domu, ale to może zrobić każdy facet który nigdy nie nosił rurek. Ja pracuję i ona pracuje. Przyczyna jest taka, że moje pieniądze są nasze, a jej pieniądze są jej. Miesiąc w miesiąc płacę rachunki, jak trzeba kupić nowe sprzęty do domu, to kupuję. Jak mi się flota skończy a trzeba zmienić wahacz w aucie - to ona mi pożycza, muszę potem oddać. Jak jej auto klęknie, też ja płacę. Ja nie chcę innej kobiety. Lubię jeść obiad w domu i mieć uprasowane ciuchy. Za to płacę pieniędzmi i ten układ jest dobry. To całe równouprawnienie to głupota jest. Moi rodzice tworzyli związek na tej samej zasadzie, dziadkowie też. Facet sypie forsę, kobieta sprząta i gotuje i jak będzie chciała mieć dzieci to niech je sobie wychowuje, facet płaci. Nie wyobrażam sobie życia w równym związku, comiesięcznej zrzucie na rachunki, czy obieranie ziemniaków, zmywanie naczyń i dźwiganie zakupów bez których mógłbym się obejść. Niby wtedy więcej szmalu mi zostaje w kieszeni, ale wtedy nie byłoby zależności utrzymującej nasz związek i byśmy się rozstali. Miłość trwa pierwsze dwa trzy miesiące. Jak nie uzależnicie się od siebie nawzajem to potem wychodzi lipa i stąd te związki trwające rok, półtora. 35 letni ludzie, którzy mają przebieg po kilkunastu i więcej partnerów... Coś musi trzymać związek, jak miłość zgaśnie. Dlatego kobiety genetycznie lubią pieniądze, a faceci czyste gacie, ciepłe żarcie i zimne piwo przed telewizorem

Bajdus1962

2015-03-26, 19:19
Niezłe, ale przeróbki w wersji z S. Buscemi nic nie przebije, do dziś kładę się ze smiechu jak sobie przypominam moment, gdy podjeżdża furą z cygarem w ryju.

Cyrk

2015-03-26, 19:22
Fejk. W rzeczywistości rzuciła by go od razu po usłyszeniu, że już nie ma kasy...

ssadol

2015-03-26, 19:35
@up
Też bez sensu pie**olonie. Ja gotuje sam w domu (lubię gotować i zajebiście mi to wychodzi więc to przez to), w większości sprzątaniem zajmuje się kobitka, ale też jej pomagam. Rachunkami się dzielimy się po równo, chociaż koniec końców ja stawiam większość wypadów. Nie pije piwa bo nie lubię alko, prawie jej komplementy, zabieram w różne ciekawe miejsca. Zarobki są godziwe (tak tak, w Polsce :P ). Nie jestem w żadnym stopniu uzależniony od kobiety, ani ona ode mnie. Po prostu to jest normalny związek oparty na dojrzałych relacjach. Związek trzyma się zajebiście, więc nie są tu wymagane debilne zależności, że rzucasz w kobietę hajsem i jest twoja.

A co to równouprawnienia to się zgadzam, że to głupota.

Miłość nie musi gasnąć (tak będzie pie**olenie, że nie znam życia bo jakiś sadol związał się ze szmatą i go zdradziła. Naczytałem się w ch*j takich historii i mam tylko jeden wniosek - jesteście ciulami i bierzecie byle jaką dupę bo porządna na was nie spojrzy, albo nie umiecie zadbać o swoją kobietę, czyli pedalstwo afektywne biegunowe), ale to jest moje zdanie, zbudowane na moich zajebistych doświadczeniach. Po prostu ty i twoja luba musicie być lepszą parą z dnia na dzień. Trochę wysiłku czasami nie zaszkodzi, a efekt zajebisty.

hubgrt

2015-03-26, 19:55
@ssadol @MapleLeaf

kobiety nad wami stały jak to pisaliście?

An...........or

2015-03-26, 20:11
MapleLeaf napisał/a:

Nie oglądałęm filmu, poczytałem streszczenia (niezły paradoks). Nie zmywam naczyń, nie robię zakupów, nie gotuję i nie sprzątam w ogóle. Biorę prysznic i szoruję kły codziennie, bo inaczej nie byłoby bzykanka. Piję piwo prawie codziennie, w weekendy uderzam w większe procenty. Prawie nie kupuję jej kwiatów, nie mówię że ładnie wygląda. Wiecie dlaczego jeszcze mnie kobieta nie pogoniła? To jej mieszkanie, ma prawo mnie wygnać, ale nie zrobi tego. Czasami zabieram ją na miły spacer nad wodę, zawsze naprawiam cieknące krany i inne felery w domu, ale to może zrobić każdy facet który nigdy nie nosił rurek. Ja pracuję i ona pracuje. Przyczyna jest taka, że moje pieniądze są nasze, a jej pieniądze są jej. Miesiąc w miesiąc płacę rachunki, jak trzeba kupić nowe sprzęty do domu, to kupuję. Jak mi się flota skończy a trzeba zmienić wahacz w aucie - to ona mi pożycza, muszę potem oddać. Jak jej auto klęknie, też ja płacę. Ja nie chcę innej kobiety. Lubię jeść obiad w domu i mieć uprasowane ciuchy. Za to płacę pieniędzmi i ten układ jest dobry. To całe równouprawnienie to głupota jest. Moi rodzice tworzyli związek na tej samej zasadzie, dziadkowie też. Facet sypie forsę, kobieta sprząta i gotuje i jak będzie chciała mieć dzieci to niech je sobie wychowuje, facet płaci. Nie wyobrażam sobie życia w równym związku, comiesięcznej zrzucie na rachunki, czy obieranie ziemniaków, zmywanie naczyń i dźwiganie zakupów bez których mógłbym się obejść. Niby wtedy więcej szmalu mi zostaje w kieszeni, ale wtedy nie byłoby zależności utrzymującej nasz związek i byśmy się rozstali. Miłość trwa pierwsze dwa trzy miesiące. Jak nie uzależnicie się od siebie nawzajem to potem wychodzi lipa i stąd te związki trwające rok, półtora. 35 letni ludzie, którzy mają przebieg po kilkunastu i więcej partnerów... Coś musi trzymać związek, jak miłość zgaśnie. Dlatego kobiety genetycznie lubią pieniądze, a faceci czyste gacie, ciepłe żarcie i zimne piwo przed telewizorem


Długo tego nie grali,chwalisz się tym iż jesteś nieudacznikiem i melepetą którym baba podłogę wymiata?
Oddajesz jej całe pieniążki i wszystko płacisz, mieszkając w JEJ domu a ona ci co najwyżej pożyczy parę złotych i da dupy a ty jeszcze z tego dumny jesteś? :samoboj:

Gr00baz

2015-03-26, 20:35
@MapleLeaf Gratuluje. Przegrałeś życie.

gretex

2015-03-26, 21:26
laska nie ma cycków - tyle zauważyłem w filmie

biglog

2015-03-26, 21:38
Jaki jest fenomen tego filmu, książki, że trafia to na sadola?

Dh...........ar

2015-03-27, 00:48
@MapleLeaf bez obrazy, ale dałeś sobie wejść na głowę. Jak Ci to pasuje to spoko, ale wmawiaj wszystkim że jest to nie wiadomo jak super, no bo nie jest. Poza tym gratuluję że ładujesz kasę w nieswoje mieszkanie

Pozdrawiam

Kolumb.

2015-03-27, 11:56
Milioner, leje babę po ryju - jest romantyczny.
Przeciętnie zarabiający chłop, leje babę po ryju - ląduje w więzieniu.
Punkt widzenia zależy od ilości zer na koncie.