A oto zbior mini gier w moim odczuciu obowiazkowych dla kazdego sadola. Naprawde polecam mimo malego rozmiaru kazda gra to dziesiatki godzin dobrej zabawy:
1.Crismonland
gra podobna do filmu "zolnierze kosmosu" po prostu jatka.
2.Death Hunt
to samo co przed chwila tylko w wersji 3d
3.Atom Zombie Smasher
taktyczka w razie inwazji zombie
4.Mexican motor mafia
gra polecana kiedys przez Hyper. NAprawde wciaga
5.Pontifex
Gra moze malo sadystyczna ale naprawde siedzi sie przed nia godzinami. Budowanie mostow(mimo ze ja budowalem tez katapulty, lądowniki kosmiczne itp.).
Jesli ktos zna podobne tytuly niech doda w komentarzach jak mi sie cos przypomni tez wstawie. Kto nie gral niech nie komentuje bo jakby zagral to by co innego powiedzial.
Pontifex po przejściu całości odblokowywał dodatkowe opcje. Wtedy tak naprawdę gra się zaczynała - palec boga, trzęsienie ziemi, możliwość sterowania tymi samochodzikami. Oj się wtedy działo
Gry to były kiedyś na comodory i inne pegazusy.. Napisy były po 'krzakowemu' i wtedy weź i przejdź jak wskazówki mało Ci mówiły. Trzeba było się nagłowić o co chodziło jednemu skośnemu z drugim. Młodszym pokoleniom brakuje tego, jak trzeba użyć mózgu to głupia gra.. Teraz tylko bezmózgie zabijanie bezmózgich zombie.. Życie
@up mam 20lat i gwarantuje Ci ze przeszedlem wieksza ilosc gier na pegazusie i NESie niz Ty. Do tej pory originalne konsole z setkami gier leza u mnie w szafie zakonserwowane:)
Gra, która sprawiła mi najwięcej przyjemności (jeszcze na win 95)
- możliwość gry na split screenie (nawet w 4 osoby)
- celem jest rozj***nie wszystkiego co się rusza
- różnorodne bronie, poziomy
- można kopać zwłoki (czaszka wydaje charakterystyczne dźwięki podczas odbijania się od ścian)
Nowsza wersja to Tapan Kaikki 4 - Bloodshed , lepsza dynamika gry i można wyłączyć te wk***iające cienie , poza tym nic się nie zmienia. Polecam
Aha ta pedalska muzka jest podstawiona, muzyka z gry lepiej wpasowuje się w elementy swastyk i klimatu