Zjuq, foxrod również jeżdżę motocyklem i na nim trzeba myśleć za innych. W sezonie to tyle razy można wykurzyć w samochód, bo ludzie nie patrzą.

Ewidentnie widać, że kłamie. Po zachowaniu, wysokości głosu, sposobie mówienia i po tym, że na tym, że na gieesiksie SRAD (swoją drogą nie lubie tego sprzętu na "kastrujący bak") czuć 200km/h... Mówi to miłośnik "psychologii stosowanej" i motocykli. Pozdrawiam

Typowy kretyn na ścigu w krótkich spodenkach i koszulce... zapie**ala 200km na godzinę i potem ich rodzina nawet nie zarobi na ich nerkach bo zostaną roztarte na asfalcie. Mam nadzieję że jak już będzie malował asfalt na czerwono swoją dupą to nikomu oprócz tego debila nie stanie się krzywda.

No i ch*j z tego? Lubi jeździć w spodenkach to jego sprawa. Myślisz, że kombinezon uratuje mu życie? W kombinezonie nie będą go musieli zbierać na odcinku kilometra tylko wrzucą worek do worka i pozamiatane.

Wie ktoś może co to za model kombinezonu i ile kosztuje ?

@matol fajny nick... Odwiedź czasem harda to zobaczysz czym kończy się jazda bez kombinezonu, nie tak dawno temu była babka, która zbierała swoją skórę z ulicy.

Naprawdę? Jak motor zapierdziela po mieście 100km/h to później są pretensje że są wypadki, trzeba byłoby patrzeć w lusterka co 0,5sekundy bo motor nadjeżdżający w takim tempie jest "niezauważalny", tym bardziej że jest to motor a nie samochód. Nie bronię kierowców samochodów ale jak motocykliści lubią sobie "pozapie**alać" to niech mają troche oleju w głowie i niech się domyślą co się może stać w ruchu ulicznym.

Michaś?

Co on k***a pedał jakiś?

powiedział radzioko, hahaha...

No i ch*j z tego? Lubi jeździć w spodenkach to jego sprawa. Myślisz, że kombinezon uratuje mu życie? W kombinezonie nie będą go musieli zbierać na odcinku kilometra ble ble ble

Jeżeli nie chcesz podcierać dupy łokciem to lepiej zapie**alaj w kombinezonie.



http://www.sadistic.pl/przyklad-dlaczego-warto-jezdzic-w-kombinezonie-vt132514.htm

@kupa i seler
Spoko, zgadzam się z Wami w pełni i nie musicie mnie uświadamiać. Uważam tylko, że to w czym jeżdżę to moja prywatna sprawa i to ja podejmuję ryzyko. Zawsze w dłuższą trasę jeżdżę w kurtce kevlarowej, ale spokojna turystyczna jazda w koszulce i spodenkach to też duża frajda, tym bardziej w upalny dzień.
Po za tym jak już ktoś wyżej pisał, ten film to ściema. Nie widziałem jeszcze licznika z milami, gdzie nie było odpowiednika kilometrów małą czcionką. A dodatkowo wiem jaki to ból, jadąc bez kurtki, trafić większego owada przy 90 km/h, a typ ściemnia że 200 jechał.
Odnośnie powyższego filmu to tak jak pisałem wcześniej. Przy 200 km/h już by nie wyhamował łapkami przed tą ciężarówką i kombinezon by go nie uratował