Leci Michael Jackson ze swoim menagerem i ze swoimi małoletnimi fanami samolotem, nagle menager podchodzi do Michaela i szeptem mowi : -Sluchaj Michael, od pilotow wiem, ze niedlugo sie rozbijemy, dawaj mam dwa spadochrony, skaczemy... Na co Michael : - A co z dziecmi ??!...- Jebac dzieci!... - odpowiada menager, a Michael na to: - A zdążymy??...