Narzeka sie w Polsce bo nie przypominam sobie zebym metrem jezdzil u siebie, pozniej w mojej okolicy nie ma w zadnym miescie dodatkowego pasa na jezdni dla autobusow i taxi, pociagi sa drogie i ch*jowe na maksa. Dobrze, ze nowe autobusy chociaz mamy wiec suma sumarum nie ma na co narzekac co nie? W Pekinie maja gorzej
Hanna, nie pie**ol i tak wylecisz z Ratusza za fuszerkę i obijanie się. 500 mln premii dla urzędników w Warszawie k***a? Żadnego nowego mostu? Muzeum żydów? Nowe meczety? Obwodnica przez miasto, w stanie rozkładu? Pół roku nie jeździ metro i kolej? Bilety porównywalne jak w innych stolicach państw o podobnych do nas zarobkach średnich, z tym, że w tamtych stolicach linii metra jest od 3 do 7 i obejmują całe miasto, tak, iż transportem publicznym można praktycznie dojechać wszędzie k***a w 30 minut max. Co tam jeszcze? AAAA np. W państwach, gdzie zarabiają 4 razy więcej od nas, bilety są 2 razy tylko droższe i też metrem można dojechać wszędzie, dodatkowo kursują pociągi podmiejskie po 150 km/h. Od lat do pracy dojeżdżam pociągiem podmiejskim do centrum, a potem wsiadam w metro. Średnio dwa razy w tygodniu nawali pociąg i spóźniam się do pracy o godzinę albo więcej. Samochodem jedzie się tragicznie, wszystkie ulice mają co 30 metrów skrzyżowanie ze światłami, jakby k***a nie dało się zbudować wiaduktu, przejazdu podziemnego...no tak, jedyny przejazd podziemny zbudowaniu wzdłuż Wisły, tam, gdzie nie przecinają się żadne ulice. Ja jebie, tego nie da się normalnie pisać, bez wk***iania. Wasze pieniądze, nawet jak nie mieszkacie w Warszawie, spłynęły na stadion narodowy, na ch*ja potrzebny, a dodatkowo na stadion Legii w prywatne ręce ITI za 500 mln. Lotniska przynoszą straty, praktycznie jako jedyne w Europie, telewizja polska z siedzibą w Wawie przynosi straty rzędu 200 mln rocznie [!!], przy czym cała rodzina Gronkowca-Walca [co można sprawdzić] zatrudniona jest na wysokich państwowych stanowiskach. A ludzie mówią: Ale czemu odwoływać? Uśmiecha się, nie kłóci, bierze swoją fortunę w lepkie małe rączki [piąte tyle pod stołem] i jest ok. Wyj***ć tę $#%#$^ w podskokach!!
Tego nie znoszę. Człowiek chce normalnie wyjść z metra, autobusu czy tramwaju a banda debili ustawia się pod drzwiami zastawiając wyjście z pojazdu. Zawsze wtedy na chama się rozpycham barkami.