Członkowie kartelu strzelali do domu, jeden z nich zapomniał wyrzucić granat i wysadził ich samochód w powietrze. 3 napastników zostało zmarłych na miejscu a pozostali są w szpitalu walcząc o życie
„-Marian, jesteś pewien, że rzuciłeś granat?
-O cholera, nie.
-nie jesteś pewien? Czy nie rzuciłeś?
-nie rzuciłem, mam go w kieszeni!
-k***a mać to czym rzuciłeś?
-błagam błagam błagam jezu tylko nie tym, k***a portwelem”
Tak mi się gdzieś skojarzyło