Osobiście nie wiem jak można wierzyć w sondaże (szczególnie po ostatnim roku, gdzie można było zobaczyć jak bardzo mijają się z prawdą). Możliwe jest, że ludzie mądrzeją i dostrzegają pewne schematy manipulacji ale, szczerze mówiąc, wątpię. Większość uprawnionych do głosowania, która nie interesuje się polityką zobaczy, że "przez PiS" znowu jest zadyma i w następnych wyborach zagłosują na Nowoczesną. Schemat będzie taki jak po rządach PiSu 2005-2007 - ludzie zapragną z powrotem spokoju w polityce i wybiorą partię Petru (który jest nowym Tuskiem z 2007 - spokojny, rzeczowy, umiarkowany). Większość polityków PO pewnie opuści szeregi partii żeby z czystą kartą dalej kraść pod szyldem Nowoczesnej. Śmiać mi się chce jak widzę co robią media, które już dawno przestały stwarzać pozory neutralności i obiektywizmu (patrz Lis). Prawda jest taka, że czegokolwiek nie zrobiłby teraz PiS to będzie wielka afera i nagonka w mediach (przy okazji będzie tuszowanie "perełek", które PiS wyciągnie na światło dzienne). Stan mediów w Polsce jest niestety przerażający.

PS (dla hejterów - gównoburzowców) Nie, nie jestem pisiorem. Po prostu staram się trzeźwo patrzeć na sytuację w kraju a jak na razie PiS nie zdążył nic tak naprawdę zrobić, co nie przeszkadza całej Europie pie**olić jaki to mamy zamach na demokrację, politykom/publicystom biegać na skargę do Niemiec czy Brukseli, dziennikarzom uczestniczyć w protestach antyrządowych a takiemu Wałęsie grozić referendami i odwołaniem rządu wraz z prezydentem. Co dalej z tym krajem...