Mąż wraca po nocnej eskapadzie do domu. Oczywiście w progu czeka żona. Epitety, wyzywanie od pijaków, łobuzów itp... W końcu pyta go z ogromnym wyrzutem:
- Ile żeś tym razem wydał w tej knajpie opoju?!!
- Tysiąc... bhyrp...
- Cooo?! Tysiąc złotych?!! Jak k***a można wydać tyle w jeden wieczór??!!!
- Aaaa... można... można..., ale co ty możesz wiedzieć... Nie palisz cygar... nie pijesz dwunastoletniej whisky i na dodatek masz własną cipę...
Ale tam nie było żony, nie było kasy, nie było zimnioków bo to Łotwa i Łotysz, są tylko halucynacje z niedożywienia, głód i chłop pomarli, jego trud skończony i ucieszon.
Sadol wraca po nocnej eskapadzie do domu. Oczywiście w progu czeka jego partnerka. Epitety, wyzywanie od pijaków, łobuzów itp... W końcu pyta go z ogromnym wyrzutem:
- Ile żeś tym razem wydał w tej knajpie opoju?!!
- Tysiąc... bhyrp...
- Cooo?! Tysiąc złotych?!! Jak k***a można wydać tyle w jeden wieczór??!!!
- Aaaa... można... można..., ale co ty możesz wiedzieć masz dopiero 12 lat.