-nie, bo znowu bedziesz szarpał za włosy, bede się krztusiła i spuścisz mi sie na twarz
-nie juz tak nie zrobię
Po dłuższych negocjacjach żona się zgodziła i się zaczeło, gdy tylko wzięła go w usta stary od razu złapał ją za włosy, zaczął szarpać, ona zaczeła znowu się krztusić, a na koniec spuścił się jej na twarz. Ona z łzami w oczach:
-mówiłeś że nie bedziesz szarpał za włosy, ze nie bede się krztusiła i nie spuścisz mi się na twarz