18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Matka z dzieckiem

Ha...........ng • 2014-06-06, 23:04
Do tramwaju wchodzi matka z dzieckiem. Dziecko to około 12-13 letni, bardzo gruby chłopiec. Aparycja kochanego pączusia. Na pierwszy rzut oka chciałoby się ucałować te tłuściutkie poliki i dać batonika. Chłopiec wchodzi pierwszy, matka za nim. Chłopiec ma w ręku parasolkę. Pączek: "Musze rozładować gniew" - mówi i zmierza w stronę motorniczego. Matka ledwo za nim biegnie. Chłopiec dochodzi do początku tramwaju i z całym impetem uderza dwa razy parasolką o kasownik. Matka: "co Ty wyprawiasz?!". Pączek (bardzo spokojnym i przemądrzałym tonem): "Muszę rozładować złe emocje". Matka: "Ale to nie jest sposób na wyładowanie gniewu, nie będę płacić jak coś zniszczysz!". Pączek: "Ja działam pod wpływem silnego wzburzenia, z tego co wiem jest to w polskim prawie okoliczność łagodząca" (dumny i blady spogląda na pasażerów). Na siedzeniu obok kasownika siedzi bardzo stary mężczyzna. W zasadzie skóra i kości, siwe włosy. Ubrany jest w mundur wojskowy, do którego przyczepione są liczne odznaczenia. Prawdopodobnie jakiś kombatant. Starszy mężczyzna z przerażeniem patrzy na chłopca i z dezaprobatą, a w zasadzie z dezaprobatą i niedowierzaniem kiwa głową. Ma zaszklone oczy. Chłopiec uderza dwa razy parasolką o swoją otwartą dłoń, wymierza parasolkę w staruszka i mówi: "i co Pan tak kiwa? nie widział Pan podenerwowania?" Starszy Pan" "ale nie można niszczyć tramwaju, ktoś go zbudował, Twoja mama płaci za niego podatki". Pączek: "a wie Pan gdzie ja to mam, jak jestem podenerwowany?" Nagle pączek dostaje otwartą dłonią w buzie od matki, po małym, krótkim "ała", zaczyna płakać, a w zasadzie dusić się od płaczu, chlipać, nie może nabrać powietrza. Starszy Pan ma oczy jak koła. Ja zbieram język z podłogi. A matka do chłopca: "Uważaj bo jak ja zacznę rozładowywać gniew, to będziesz biegł za tramwajem z parasolką w...".

Sutowendlin

2014-06-06, 23:09
I to jest prawdziwa matka.
Słowo klucz pedały więc zapamiętajcie " PRAWDZIWA "

wilku88

2014-06-06, 23:27
I wszyscy wstali i zaczęli klaskać.

technik_oskar

2014-06-06, 23:44
...a dziadek zdjął order VIRTUTI MILITARI z piersi i wręczył matce.

Rafixo

2014-06-07, 01:19
A tym pączusiem był znany poławiacz krabów?

pakicito

2014-06-07, 09:19
przepraszam, może pomyliłem portale?
te "w..." znaczyło "w dupie"?

cfaniack

2014-06-07, 10:34
pakicito napisał/a:

przepraszam, może pomyliłem portale?
te "w..." znaczyło "w dupie"?



w dupie to co najwyzej na kwejku to jest sadistic tu mysle ze ta parasolka mogla sie zmiesci w jego p*zdzie gdyz pewnie byl j***nym szimejlem

d3bo

2014-06-07, 11:08
hahha no nie..na kiblu to wymysliles ? musze wyladowac gniew..k***a co za tekst

ruszer

2014-06-07, 11:11
Motorniczy i pasażerowie wstali i zaczęli klaskać

leafen

2014-06-07, 11:21
Najgorsza historia ever :) codziennie tysiące dziadków w mundurach z odznaczeniami jeździ trawajem

zomos

2014-06-07, 11:34
@up
W Warszawie i owszem...
A z drugiej strony przez takich zjebów jak ten bachor na bezstresowym wychowaniu w komunikacji wiejskiej to nie chcę jej używać...