Ło facet, serdecznie ci współczuje. Sam kiedyś rozj***łem łapę i mam tutaj swój temat, a w to lato przypadkiem rozciąłem ścięgno palca wskazującego w drugiej ręce i co prawda da się z tym żyć ale jest k***a dyskomfort, że kiedyś można było zrobić coś co teraz sprawia duży problem.
Ode mnie dla ciebie taka rada - kup dobre rękawiczki na zimę! Nie żartuję, przy mrozie ten palec będzie ci marzł jak popie**olony.
Jeśli przeciąłeś ścięgno to w nosie nie podłubiesz ani włosami na jajach już raczej nie zakręcisz palcem wskazującym ale możesz go użyć np do robienia dziurek w pączkach z dziurkami.
też miałem ostatnio szyty palec od nożyka do tapet. ( ściąganie izolacji w pośpiechu przed robotą w powietrzu)
ale u mnie to było na 4 szwy i proste cięcie.
kothletino właśnie palec marznie będzie przej***ne zima.
Aktualnie jestem po drugiej operacji rekonstrukcji ścięgna i czeka mnie jeszcze jedna ostatnia z przeszczepem ścięgna z ręki do palca.